67 proc. firm i lokali z branży gastronomicznej i eventowej całkowicie wstrzymało działalność

Udostępnij artykuł
Takie danie płyną z ankiety przeprowadzonej przez serwis Briefly. Trzy najbardziej oczekiwane przez przedsiębiorstwa formy pomocy to: zwolnienie z obowiązku płacenia składek na ZUS, dofinansowanie wynagrodzeń pracowników oraz zwolnienie z opłat za czynsz, media i odpady. Weekendowe zapowiedzi rządu i prezydenta częściowo spełniają te postulaty.

67 proc. firm i lokali z branży gastronomicznej i eventowej w Polsce wstrzymało całkowicie funkcjonowanie w wyniku epidemii koronawirusa, 32 proc. działa w ograniczonym stopniu (np. oferując jedzenie na wynos lub z dowozem), a jedynie 1-2 proc. prowadzi normalną działalność.

Najbardziej oczekiwane formy pomocy przez przedsiębiorstwa z branży horeca to:
  • zwolnienie z obowiązku płacenia składek na ZUS,
  • dofinansowanie wynagrodzeń pracowników
  • zwolnienie z opłat za czynsz, media i odpady
  • “wakacje kredytowe” (odroczenie spłat rat kredytów i leasingu)
  • nieoprocentowane kredyty na zachowanie płynności.

Połowa z ankietowanych firm i przedsiębiorców zadeklarowała skorzystanie z jednorazowej wypłaty ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowie zleceniu.

Niektórzy właściciele lokali postulują wprowadzenie dopłat do czynszów i wynajmu, w przypadku gdy przestrzeń jest własnością prywatną, a nie komunalną.

Jedna z opinii: Naszymi największymi kosztami są koszty pracownicze oraz czynsze za wynajem lokali. Ponieważ są to lokale wynajmowane od firm prywatnych trudno liczyć na zrozumienie z ich strony. Jeśli Państwo mogłoby udzielić bezpośredniego, realnego wsparcia finansowego na przetrzymanie dwóch-trzech miesięcy w postaci np w 80 proc. bezzwrotnej pomocy to może udałoby się zachować płynność.

Pojawiły się głosy, że pomocne byłyby kredyty na poziomie 100-200 tysięcy zł o bardzo niskim oprocentowaniu.

Według właścicieli firm każda rozsądna forma pomocy, która pozwoli przetrwać ten trudny okres bez konieczności zwalniania pracowników i ogłoszenia upadłości jest mile widziana.

Trzy czwarte przedsiębiorców życzyłoby sobie, żeby pomoc dla firm z branży horeca była bezwarunkowa. 31 proc. ankietowanych uważa utrzymanie poziomu zatrudnienia w firmie przez 6 miesięcy za akceptowalny warunek otrzymania wsparcia państwowego.

Wśród ankietowanych firm najwięcej, bo połowę stanowiły restauracje, zaś jedną czwartą organizatorzy i firmy obsługujące eventy.

70 proc. firm, które wypełniło ankietę zatrudniało do 10 osób przed wybuchem epidemii koronawirusa. Zgodnie z zapowiedziami prezydenta z soboty 21 marca to właśnie osoby prowadzące jednoosobową działalność oraz mikrofirmy (zatrudniające do dziewięciu osób) będą bezwarunkowo zwolnione ze składek ZUS przez trzy miesiące.

SWEETS & COFFEE
NAJBARDZIEJ PRAKTYCZNE, NOWOCZESNE I NIEZALEŻNE
CZASOPISMO BRANŻY
> link do aktualnego numeru <
Państwowy pakiet wsparcia dla firm i pracowników

18 marca rząd ogłosił składający się z pięciu filarów pakiet przepisów, które mają ułatwić gospodarce przetrwanie skutków epidemii koronawirusa. Pierwsze dwa filary dotyczą ochrona pracowników przed utratą miejsc pracy oraz wsparcia dla przedsiębiorców. Główne założenia wsparcia ogłoszone 18 marca:

  • Firmy o obniżonych obrotach i stratach mogą liczyć na dopłatę do 40 proc. wynagrodzenia przeciętnego dla pracownika, o ile same zapłacą drugie 40 proc.
  • Jednorazowa wypłata ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowie zleceniu.
  • Gwarancje kredytowe, mikropożyczki dla przedsiębiorców do wysokości 5 tysięcy zł
  • Odroczenie o 3 miesiące płatności składek ZUS

W weekend 21-22 marca prezydent oraz rząd ogłosili modyfikację propozycji wsparcia. Zapowiedzieli, że przedsiębiorcy mogą liczyć na dopłatę do wynagrodzeń pracowników i zawieszenie składek na ZUS. Zmodyfikowane i sprecyzowane obietnice władz:

  • Pomoc będzie kierowana do firm w kryzysowej sytuacji (spadek obrotów o 15 proc. rok do roku lub 25 proc. miesiąc do miesiąca) i do tych na postojowym
  • Pracodawca może ograniczyć pracownikom czas pracy do 0,8 etatu i obniżyć pensję do 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia (jednak nie mniej niż pensja minimalna 2600 zł brutto)
  • Firmy, które spełnią kryteria spadku obrotów lub postojowego, a także utrzymają zatrudnienie, mogą liczyć na dopłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do wynagrodzeń pracowników oraz zawieszenie składek na ZUS
  • Osoby samozatrudnione, na umowie zleceniu i umowie o dzieło otrzymają od państwa jednorazową wypłatę ok. 2 tys. zł
  • Osoby prowadzące jednoosobową działalność oraz mikrofirmy do 9 osób będą zwolnione ze składek ZUS przez 3 miesiące
  • Mikropożyczki dla przedsiębiorców do wysokości 5 tysięcy zł (możliwe umorzenia, jeśli firma utrzyma poziom zatrudnienia)
  • Przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z opłat abonamentowych za radioodbiorniki i telewizory
  • Przesunięcie terminu płatności zaliczek na podatek dochodowy od wypłacanych wynagrodzeń w marcu i kwietniu 2020 r. (do 1 czerwca 2020)
  • Firmy, którym spadły obroty, będą mogły wydłużać czas pracy pracownika do 12 godzin

Ostatnie zapowiedzi państwowej pomocy są spójne z oczekiwaniami środowiska firm gastronomicznych oraz eventowych. To, co teraz kluczowe, to aby wnioski umożliwiające otrzymanie państwowej pomocy były w rozsądny sposób uproszczone i szybko rozpatrywane. Pomyślna reaktywacja działalności restauracji, przestrzeni eventowych, firm cateringowych po okresie epidemii zależeć będzie od nastrojów Polaków i przeświadczenia, że epidemia nie wróci, a także od społecznego poczucia, że państwo nikogo nie zostawia bez pomocy: ani firm, ani pracowników – komentuje Tomasz Szczęśniak, współzałożyciel i prezes Briefly, serwisu ułatwiającego organizację imprez okolicznościowych i firmowych.

Branża gastronomiczna oraz eventowa jest jedną z najbardziej dotkniętych przez restrykcje. 

Przypomnijmy decyzje, które obowiązują bezterminowo na mocy tzw. specustawy tj. ustawy dotyczącej szczególnych rozwiązań w walce z epidemią koronawirusa:

  • zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób o charakterze publicznym, państwowym i religijnym
  • restauracje, kawiarnie, bary mogą sprzedawać jedynie jedzenie na wynos lub z dostawą do klientów
  • lokale gastronomiczne nie mogą serwować posiłków na miejscu
  • zamknięte zostały siłownie, baseny, kluby taneczne, kluby fitness, muzea, biblioteki, kina, boiska oraz inne miejsca rozrywki

Lokale gastronomiczne oraz obiekty rozrywkowe będą zamknięte na przyjmowanie klientów “na miejscu” do czasu uchylenia rozporządzenia przez Ministra Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że pod koniec marca przeanalizuje możliwość uchylenia zakazów zgromadzeń oraz otwarcia restauracji, klubów i miejsc rozrywki w przypadku poprawy sytuacji.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Milena Kaszuba-Janus

Redaktor naczelna Nowości Gastronomiczne, redaktor Horecanet.pl, Sweets & Coffee, współorganizatorka Forum Rynku Gastronomicznego Food Business Forum. Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Z wydawnictwem BROG B2B związana od ponad czterech lat, gdzie od września 2018 pełni funkcję redaktor naczelnej Nowości Gastronomicznych oraz redaktor portalu Horecanet.pl i magazynu Sweets & Coffee. Współorganizuje najważniejsze wydarzenie dla branży gastronomicznej Food Business Forum. Odpowiada za dobór tematów dyskusji oraz podnoszenie jakości wydarzenia pod kątem merytorycznym. Dba także o różnorodność panelistów i prelegentów. Przeprowadziła wywiady m.in. z Karolem Okrasą, Arturem Jarczyńskim czy Andreą Camastrą. Prywatnie szczęśliwa żona, fanka czekolady i dobrej kuchni, miłośniczka zumby, literatury grozy i Justina Timberlake’a.

Opublikowano: 24.03.2020
Aktualizacja: 24.03.2020