BioBazar i BistroBar w Fabryce Norblina

Udostępnij artykuł

Już w najbliższą sobotę, 18 września BioBazar rusza na nowo w swojej macierzystej lokalizacji przy ulicy Żelaznej. Pierwszy raz odbył się tutaj 27 listopada 2010 roku. Za namową założycielek Agnieszki Saternus i Kingi Nowakowskiej, 30 rolników i producentów żywności ekologicznej pojawiło się ze swoimi produktami w starych halach Fabryki Norblina.

Po siedmiu latach działania przy Żelaznej, na czas rewitalizacji Fabryki Norblina, BioBazar przeniósł się na Mokotów. W tej tymczasowej lokalizacji działał przez cztery lata. Pojawiali się wciąż nowi klienci i nowi wystawcy, a jednak powracało pytanie: „Kiedy wracacie na Żelazną?”. Teraz BioBazar powraca. W jednej z zabytkowych hal, ale w całkiem nowej odsłonie zrewitalizowanej Fabryki Norblina.

Oryginalnie była to hala ciągarni drugiej. Powstała w latach 20. Na terenie hali znajduje się płyta czołowa pieca żarowego w swoim oryginalnym położeniu oraz platforma transportowo-chłodnicza – wyjaśnia Artur Setniewski z Muzeum Fabryki Norblina.

Co ważne, przy Żelaznej spotkacie nie tylko wystawców, u których można było zrobić zakupy przy Wołoskiej, ale pojawią się też całkiem nowi.

Zamiast trzech dni w tygodniu, BioBazar będzie działał pięć dni, od wtorku do soboty, co niewątpliwie ułatwi zakupy naszym klientom. Piekarnia i kawiarnia będą działać już od poniedziałku – mówi dyrektorka zarządzająca BioBazaru Agnieszka Saternus.

Rusza też na dużo szerszą skalę opcja zakupów z dostawą do domu lub biura albo z odbiorem własnym. Powracają również do cyklicznych warsztatów edukacyjnych dla dzieci i dla dorosłych. Realizowane we współpracy z kawiarnią Triki Tashka/Wydawnictwem Tashka. Niebawem też premiera autorskiego BistroBaru. Dania będą przygotowywane wyłącznie z produktów pochodzących z BioBazaru. Kuchnia będzie sezonowa, zgodna z filozofią less waste i w myśl hasła „dla zdrowia, dla planety”. Szefem kuchni będzie znany już ze wspólnych projektów z BioBazarem Michał Toczyłowski.