Warszawski food hall znalazł się w gronie sześciu podobnych przestrzeni znajdujących się w Europie. m.in. w Rzymie, Helsinkach czy Berlinie. Pomimo wyzwań związanych z globalną pandemią, w ciągu ostatnich ośmiu lat liczba hal gastronomicznych na kontynencie podwoiła się, całkowicie przekształcając krajobraz kulinarny. Choć tradycyjnie kojarzone z centrami street foodowymi w Azji Południowo-Wschodniej, koncept wielu wystawców i różnorodnych kuchni pod jednym dachem rozprzestrzenił się już na ponad 135 lokalizacji, a co tydzień planowane są kolejne.
Zdecydowanie odrobiła lekcję z industrialnej estetyki – Elektrownia Powiśle Food Hall powstała w 2020 roku nad Wisłą, w ramach rewitalizacji elektrowni z początku XX wieku. Tego samego roku dzielnica została uznana przez „The Guardian” za jedną z 10 najfajniejszych na świecie. Choć otwarcie przypadło na początek globalnej pandemii – i musiało zostać na chwilę wstrzymane – miejsce szybko zyskało status ulubionego wśród warszawiaków i turystów.
W neonowym wnętrzu mieści się 17 punktów gastronomicznych serwujących wszystko – od sushi, przez pizzę i kanapki Philly, po gofry. The Fry szczyci się mianem pierwszej i najlepszej belgijskiej frytkowni w Polsce, a bao z kurczakiem teriyaki od Dim Sum Para Para stały się już kultowe. Trzy bary i weekendowe imprezy muzyczne przyciągają DJ-ów z całej Polski. Są też cotygodniowe wieczory z quizami, a sąsiednie centrum handlowe słynie z niezależnych butików. Dzięki znakomitej lokalizacji można też po posiłku wybrać się na spacer po okolicy i dowiedzieć się więcej o wojennej historii Warszawy – napisano o Elektrowni Powiśle.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.