Od momentu uruchomienia w 1992 roku, pierwszego punktu akceptującego płatności kartą w Polsce, plastikowy pieniądz błyskawicznie rozprzestrzenia się we wszystkich rodzajach punktów handlowo-usługowych. Jednak w branży restauratorskiej wciąż jest wiele punktów, które nie przyjmują płatności kartami. Taka sytuacja jest niewygodna dla klienta i może skutkować obniżeniem przychodów punktu gastronomicznego restauracji.
W momencie gdy klient staje przed drzwiami restauracji i nie widzi na nich naklejki informującej, że jego karta zostanie zaakceptowana, to zapewne od tych drzwi odejdzie i już nie wróci. By tego uniknąć i poprawić obsługę klienta oraz płynność przepływu pieniędzy, należy rozejrzeć się za odpowiednim partnerem, który pomoże w prowadzonej przez restauratora działalności.
Pierwszy krok
Pierwszym etapem wprowadzenia akceptacji kart płatniczych w restauracji jest wybór centrum autoryzacyjno-rozliczeniowego (inaczej zwanego też agentem rozliczeniowym). Obecnie na rynku działa kilka firm świadczących takie usługi. W celu zapoznania się z ofertą najlepiej umówić się z konsultantem, ponieważ zarówno usługa, jak i jej koszty dostosowane są indywidualnie do potrzeb klienta.
Kolejnym krokiem jest podpisanie umowy z centrum rozliczeniowym. W większości przypadków jest to umowa o dzierżawę i obsługę terminala oraz rozliczanie transakcji. Restaurator musi jedynie zapewnić zasilanie energetyczne i dostęp do usług GPRS w swoim lokalu. Po podpisaniu umowy trzeba zainstalować infrastrukturę potrzebną do akceptowania transakcji kartą. Całym procesem zajmują się specjaliści z centrum rozliczeniowego, którzy także, w ramach umowy, szkolą pracowników w zakresie obsługi terminali.
Koszty instalacji
Instalacja terminala jest bezpłatna, płaci się za jego obsługę serwisową, a miesięczny koszt dzierżawy urządzenia wyliczany jest indywidualnie dla każdego klienta i zależy przede wszystkim od szacowanego poziomu obrotów danego punktu handlowego oraz od typu terminala i wybranego sposobu jego komunikacji z centrum autoryzacyjno-rozliczeniowym. Punkt handlowo-usługowy akceptujący karty będzie płacił od każdej transakcji prowizję na rzecz agenta rozliczeniowego. Wysokość prowizji będzie również uzależniona od obrotów realizowanych na karty w danym punkcie handlowo-usługowym. Jeśli restauracja zdecyduje się na dodatkowy czytnik zbliżeniowy, koszty dzierżawy wzrosną o około 30 proc.
Punkt gastronomiczny musi się liczyć z kosztami połączeń terminala z centrum autoryzacyjno-rozliczeniowym, przy czym koszt połączenia poprzez GPRS lub internet najczęściej występuje w postaci miesięcznej opłaty zryczałtowanej. Najczęściej oferowane są dwa rodzaje terminali: stacjonarne, przenośne oraz czytnik dla kart zbliżeniowych. Z punktu widzenia lokali restauracyjnych, dużo korzystniejsze, choć nieco droższe, jest wydzierżawienie terminali przenośnych. Ma to swoje oczywiste zalety. Klient nie musi wstawać od swojego stolika, by uregulować rachunek oraz nie traci karty z oczu, co chroni ją przed nieuprawnionymi transakcjami.
Na co zwracać uwagę
Aby dopilnować bezpieczeństwa płatności kartą należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy.
Jedną jest tzw. "skimming", czyli kopiowanie paska magnetycznego karty. Służą do tego "skimmery", niewielkie, mieszczące się w dłoni urządzenia, którym przy drobnej wprawie, niemal na oczach klienta można skopiować dane karty. Dane z paska magnetycznego, są później wykorzystywane do przeprowadzania dalszych oszukańczych transakcji. W momencie wykrycia oszustwa, zgodnie z ustawą o elektronicznych instrumentach płatniczych, wydawca karty, czyli bank udostępniający środki na karcie, ponosi konsekwencje finansowe. Ważne jest jednak, aby punkt akceptujący transakcję, czyli restauracja lub punkt gastronomiczny, dopilnował wszystkich niezbędnych formalności, szczególnie tych związanych z dostarczeniem potwierdzeń zawarcia transakcji, czyli wydruków z terminala.
Druga to skradziona karta – gdy lokal odwiedzi osoba posługująca się kartą skradzioną lub skopiowaną, należy udowodnić, że wszelkie środki ostrożności zostały dotrzymane i restauracja ta może dostarczyć wszystkie prawidłowe potwierdzenia nieuprawnionych transakcji, które będą wymagane w trakcie procedury wyjaśniającej. Dlatego też należy je bezwzględnie przechowywać.
Dodatkowe funkcje
Terminale, oprócz standardowych funkcji, umożliwiają także takie, które wzbogacą ofertę restauracji i udostępnią klientom nowy wachlarz usług, przydatnych zarówno z punktu widzenia klienta, jak i restauratora. Jest to m.in. cashback, który polega na wypłacie z kasy punktu handlowego gotówki w kwocie do 200 zł, zaś warunkiem jej realizacji jest równoczesne przeprowadzenie w tejże kasie transakcji zapłaty kartą za zakupy. Wysokość kwoty wypłacanej w ramach usługi nie jest w żaden sposób powiązana z wysokością rachunku – gotówkę w wysokości do 200 zł można wypłacić z kasy w ramach usługi cashback zarówno wówczas, gdy ktoś płaci kartą za zakupy 5, jak i 1000 zł. Realizując wypłatę, sprzedawca po prostu wyjmuje pieniądze z kasy. Kwotę tę otrzyma z powrotem od centrum autoryzacyjno-rozliczeniowego, które obsługuje dany punkt handlowy. Klient korzystający z usługi cashback otrzymuje przy kasie wydruk z terminala potwierdzający przeprowadzenie transakcji zapłaty i wypłatę. Funkcja może być miłym uzupełnieniem oferty w miejscowościach turystycznych.
Nie bez znaczenia jest usługa DCC (z ang. Dynamic Currency Conversion), czyli transakcja przeprowadzana w walucie karty posiadacza. Jest ona skierowana jest do klientów posługujących się w naszym kraju zagranicznymi kartami płatniczymi i umożliwia im płatność za zakupy w walucie krajów, z których pochodzą. W praktyce oznacza to, iż klient dokonujący płatności na terenie Polski może wybrać między złotówką a walutą, w której prowadzony jest rachunek jego karty. Transakcja w walucie karty gwarantuje klientom wymierne korzyści. W chwili płatności, klient zna ostateczną kwotę transakcji, jaką zostanie obciążony jego rachunek. Co więcej, nie pokrywa żadnych dodatkowych opłat za przeliczenie waluty ani za użycie karty, a transakcja DCC nie trwa dłużej, niż zwykła transakcja płatnicza. Kwota wynikająca z przewalutowania w terminalu jest gwarantowaną kwotą obciążenia rachunku karty. Transakcje realizowane są po kursie danego dnia, zaś kurs jest aktualizowany przez terminal raz dziennie.
Kolejną funkcją terminali jest napiwek – pomyślany specjalnie z myślą o branży gastronomicznej. Do terminali zaimplementowana została funkcja umożliwiająca zostawienie dodatkowego wynagrodzenia za obsługę, w ramach płatności kartą. Kelner za pomocą terminala proponuje klientowi zostawienie napiwku, o którego wysokości decyduje on sam. Kwota napiwku zostaje doliczona do kwoty z rachunku i jest autoryzowana wspólnie z nią.
Ostatnią z przydatnych funkcji terminali, jest możliwość logowania kasjera do przynależnego mu terminala. Pomaga to w zarządzaniu kasjerami i kontroli salda transakcji.
Płatności zbliżeniowe
W ostatnich miesiącach, coraz więcej punktów handlowo-usługowych i gastronomicznych w Polsce (Coffeeheaven, Eurest, McDonald’s) decyduje się na wprowadzenie terminali zaopatrzonych w specjalną technologię do obsługi kart zbliżeniowych. Ten nowy rodzaj karty bardzo szybko rozprzestrzenia się wśród polskich konsumentów. Według ekspertów z Visa i Mastercard, do końca 2010 roku w portfelach Polaków znajdzie się prawdopodobnie 2 miliony kart zbliżeniowych, w kolejnych latach liczba ta będzie nadal dynamicznie rosnąć. Może to mieć ogromny wpływ na rozwój branży gastronomicznej, szczególnie dla punktów o mniejszych kwotach pojedynczej transakcji i szybszej obsłudze. Płatność kartą zbliżeniową może wynieść maksymalnie 50 zł i nie wymaga potwierdzenia PIN-em czy podpisem, w związku z czym znacznie redukuje czas potrzebny do zawarcia transakcji, średnio do 12,5 sekundy.
Jak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych dla firmy McDonald’s, skrócenie czasu płatności o 6 sekund przekłada się na 1-procentowe zwiększenie sprzedaży w ciągu dnia. Bezstykowe płatności, przez wielu ekspertów są uważane za przyszłość małej gastronomii. Powinni ją wprowadzać ci, którzy myślą o nowoczesnym i profesjonalnym podejściu do klienta i przez to zwiększeniu rentowności swojej działalności.
Janusz Diemko, prezes zarządu First Data Polska SA