Właścicielem i pomysłodawcą konceptu Boba jest Kanadyjczyk Nuri Grundig. Sprzedaż w lokalach opiera się na produktach niedostępnych do tej pory w naszym kraju. Są to m.in.: napoje Bubble Tea znane już w Azji, Australii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (napój owocowy, kawa lub herbata z perełkami tapioki), galaretki owocowe z tapioką, zestawy "pautin" (frytki z sosem plus kawałki kurczaka i warzywa), paluszki z kurczaka, smażona cukinia oraz "dynamit donutki" (specjalne pączki z różnego rodzaju słodkimi dodatkami bądź nadzieniem).
Pierwszy lokal Boba Snack Bar – w Szczenie – działa w centrum miasta, przy ul. Jagiellońskiej 96. Rozwój nowej sieci wspiera firma Tedmark, która jest dostawcą opakowań do produktów.
W ostatnim czasie można zauważyć sporą aktywność inwestorów stawiających na koncepty fast food w Polsce. Wśród nich są m.in.: krakowski przedsiębiorca, który poszukuje wspólników do uruchomienia sieci piekarnio-cukiernio-kawiarni wzorowanej na angielskiej Greggs, spółka Fish&Chips, która otworzyła w centrum Warszawy pierwszy lokal serwujące tradycyjne brytyjskie danie – frytki z rybą (planowany jest rozwój sieci) czy łódzki Wojtex, który po sukcesie franczyzowej sieci Biesiadowo, postanowił rozwinąć koncept Crazy Piramid Pizza serwujący pizzę w zawijanych plackach.
Jak podkreślają analitycy, popularność barów fast food jest spowodowana przez kryzys, który Polacy odczuwają od końca 2008 roku. Ożywienie spodziewane jest po 2011 roku. Dane Euromonitor International pokazują, że w 2008 roku wartość rynku lokali fast food wyniosła 1598 mln euro.