[SPECJALNIE DLA NAS] Obecna sytuacja w naszej branży jest nadal bardzo niepewna i pełna otwartych pytań. Hotele kurortowe starają się maksymalizować przychody w sezonie letnim, ale hotele miejskie cierpią z powodu bezprecedensowej sytuacji. Z najnowszych informacji STR wynika, że w czerwcu obłożenie pokoi wynosi 65 proc. w Trójmieście, około 50 proc. w Kołobrzegu, ale już w Krakowie, Warszawie i innych miastach jest jednocyfrowe. To szokujące! – pisze w komentarzu do naszego specjalnego wydania „Rynek Hotelarski w Polsce – Raport 2020” Emanuele Dalnodar, partner Fortech Consulting.

Wyparowały tysiące miejsc pracy, a nowa fala zwolnień może niestety nastąpić pod koniec września, kiedy kończy się sezon letni. Bez biznesu MICE hotele w takich miejscowościach, jak Sopot i Zakopane będą prawie puste i trudno będzie im znaleźć nowe możliwości biznesowe. Hotele miejskie, które prognozują niskie obłożenie korporacyjne w ostatnim kwartale roku, będą musiały dodatkowo zwolnić pracowników. Zasadniczo najbliższa przyszłość nie wygląda dobrze dla naszej branży. Rzeczywistość jest taka, że przez najbliższe dwa lata dla każdego hotelarza będzie to nieustanna walka o przepływ gotówki. Wielu właścicieli i dyrektorów generalnych wdrożyło już drastyczne cięcia kosztów operacyjnych oprócz samych cięć wynagrodzeń. Wątpliwe jest jednak czy samo cięcie kosztów pozwoli na lepszy przepływ gotówki.
Moim zdaniem właśnie teraz jest czas, aby uspokoić gości, aby czuli się bezpiecznie. Potrzebne są dwa działania: przestrzeganie rygorystycznych protokołów higienicznych i poprzez działania marketingowe upewnienie się, że wszyscy zainteresowani o tym wiedzą. W tym kontekście ekspozycja hotelu w sieci ma kluczowe znaczenie. Rekomenduję poprosić o profesjonalną poradę specjalisty ds. optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO), aby zmaksymalizować jakość i ilość ruchu na stronie. Nie dziwi także, że przy obecnej sytuacji wielu właścicieli i udziałowców zaczyna analizować opłacalność obrandowania obiektu. Branding nieruchomości z wykorzystaniem międzynarodowej marki daje korzyść w postaci dostępności wszelkich narzędzi marketingowych sieci, w tym programów lojalnościowych. Nie musi to być stosunkowo droga opcja umowy o zarządzanie – jest wiele sieci, które oferują umowy franczyzowe. Ważne jest, aby zwrócić się o wsparcie do profesjonalnych doradców hotelarskich i firm konsultingowych, ponieważ posiadają wiedzę i doświadczenie, aby doradzać właścicielom/inwestorom w dokonaniu optymalnego wyboru.
RYNEK HOTELARSKI W POLSCE RAPORT 2020
>> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <<

Sądzę również, że dzięki COVID-19 wielu właścicieli firm będzie miało możliwość krytycznego spojrzenia na własny produkt i zadecydowania, co dalej. Zwłaszcza hotele zbudowane w latach 90. nie spełniają już nowoczesnych wymagań (szczególnie w aspekcie technologicznym) i często są drogie w eksploatacji, a analiza kosztów i korzyści oraz obliczenie zwrotu z inwestycji (ROI) pomogą w podjęciu decyzji.
Trudno jest przewidzieć, jak długo będzie trwała obecna sytuacja, niektórzy z dyrektorów generalnych hoteli oraz analityków z branży hotelarskiej przewidują powrót do danych sprzed COVID-19 już w drugiej połowie 2022 r. Moim zdaniem jest to zbyt optymistyczne i podejrzewam, że może się zdarzyć tylko wtedy, gdy stan światowej gospodarki wyraźnie się poprawi, zaufanie podróżnych wzrośnie, a linie lotnicze ponownie zaczną latać z dobrymi współczynnikami obłożenia. Na szczęście dla nas Polska nadal jest atrakcyjnym miejscem do inwestowania w hotele i potwierdzeniem tego jest to, że niemal co tydzień zapowiadane jest rozpoczęcie budowy nowych obiektów, a większość z nich będzie markowa. Międzynarodowe firmy wprowadzają do naszego kraju nowe marki (patrz najnowsze informacje dotyczące chociażby marki Mövenpick), zwiększając dywersyfikację i umożliwiając polskim gościom zebranie zupełnie nowych doświadczeń.
Ciekawe jest również to, że wiele inwestycji hotelowych ma miejsce w miejscowościach wakacyjnych w górach i nad morzem, a międzynarodowe marki chętnie promują te nieruchomości. Jestem przekonany, że jeśli nasz rząd będzie w stanie nadążyć za finansowaniem infrastruktury drogowej, to w najbliższych latach powinniśmy zobaczyć duże zmiany wraz z otwarciem markowych hoteli wypoczynkowych w nowych lokalizacjach, takich jak okolice Zalewu Wiślanego, okolice Łeby, w Tatrach, Bieszczadach czy na Podlasiu.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.