Na początku 2010 roku Sfinks przeprowadził zapowiadaną od września ub.r. emisję akcji serii H. W ramach emisji z prawem poboru spółka oferowała 6 867 904 akcji po 10,54 zł. W wyniku emisji objętych zostało 5 608 455 z nich (82 proc.). Główny akcjonariusz i były prezes Sylwester Cacek objął łącznie 3 165 728 akcji serii H za kwotę ponad 33 mln zł. Prawie 44 proc. nowych akcji przypadło inwestorom niezaangażowanym w zarządzanie spółką.
Nowa emisja
Z nowej emisji Sfinks pozyskał z rynku łącznie ponad 59 mln zł, a po spłaceniu pożyczki od Cacka daje to ponad 26 mln zł, które przeznaczone zostaną na dalszy rozwój. – Emisję uważamy za duży sukces. Dokonaliśmy konwersji pożyczki podporządkowanej na kapitał, co było pierwotnym i najważniejszym celem emisji. Dodatkowo pozyskaliśmy blisko 26 mln zł, które umożliwią sprawną realizację naszych planów inwestycyjnych związanych z rozwojem sieci i zapewnią pokrycie najważniejszych potrzeb kapitałowych – powiedział Sylwester Cacek. – Biorąc pod uwagę perspektywę rozwoju spółki i potencjał, jakim dysponujemy, wynikający choćby z siły marki Sphinx i atrakcyjności naszych konceptów restauracyjnych uważam, że akcje były oferowane w bardzo korzystnej cenie. Cieszę się, że także inwestorzy na rynku podzielają moje przekonanie o dużej atrakcyjności inwestycji w Sfinksa – dodał.
Nowy akcjonariat
W związku z emisją akcji serii H zarejestrowane zostało podwyższenie kapitału zakładowego Sfinks Polska do 14 889 406 zł. Nastąpiły również zmiany w akcjonariacie Sfinksa. Obecnie Sylwester Cacek kontroluje bezpośrednio pakiet 21,26 proc. akcji oraz 17,64 proc. za pośrednictwem OrsNet Sp. z o.o. Założyciel spółki Tomasz Morawski posiada 17,45 proc. w kapitale. Znaczącymi akcjonariuszami Sfinksa są także inwestorzy finansowi: Aviva OFE Aviva BZ WBK, który posiada obecnie 12,09 proc. akcji oraz ING OFE z pakietem 10,26 proc. W wyniku emisji Sfinks zyskał także kolejnego znaczącego inwestora. Po objęciu 325 797 praw do akcji serii H AXA OFE zwiększył zaangażowanie w spółce do poziomu 5,15 proc. (wcześniej fundusz posiadał 440 267 akcji stanowiących 4,74 proc. kapitału zakładowego Sfinks Polska).
– Emisja pokazała też, że Sfinks zyskuje coraz większe zaufanie na rynku i to także wśród liczących się inwestorów. Traktuję Sfinksa jako długoterminową inwestycję i cieszę się, że główni gracze rynkowi podzielają moje zdanie na temat jego potencjału. Moim celem jest zapewnienie spółce warunków do rozwoju i jak najlepszej pozycji na giełdzie, co wiąże się z koniecznością dbania o odpowiednie rozproszenie akcjonariatu, zapewniające płynność akcji. Zależy mi jednocześnie, aby utrzymać udział w kapitale umożliwiający znaczący wpływ na sprawy spółki – skomentował Sylwester Cacek.
Nowy zarząd
W I połowie kwietnia br. rada nadzorcza przyjęła strategię rozwoju spółki na lata 2010–2014. Będzie ona realizowana przez zarząd kierowany przez Mariolę Krawiec-Rzeszotek, która została powołana na stanowisko prezesa. Zastąpiła Sylwestra Cacka, który podobnie jak Tomasz Morawski ustąpił z zarządu. Obaj akcjonariusze zapowiadali bezpośrednie zaangażowanie w zarządzanie spółką do czasu opracowania długoterminowej strategii. Obecnie zamierzają nadzorować realizację przyjętych założeń rozwojowych z poziomu rady nadzorczej. W zarządzie Sfinksa pozostali Iwona Potrykus i Bogdan Bruczko. Na stanowisko wiceprezesa awansował związany ze spółką Janusz Bossak. Od 1 maja br. Dariusza Strojewskiego zastąpił Jacek Woźniewicz.
– Chciałbym podziękować dotychczasowemu zarządowi za zaangażowanie w proces restrukturyzacji w spółce i współpracę przy przygotowaniu strategii, która ma zapewnić Sfinksowi długoterminowy rozwój. Jako główny akcjonariusz chciałbym szczególnie podziękować Tomaszowi Morawskiemu, który wykazał się niezwykłą determinacją w ratowaniu spółki i wiosną ubiegłego roku wraz z Dariuszem Strojewskim podjął się trudnego zadania wyprowadzenia spółki z bardzo ciężkiej sytuacji – komentował wtedy Sylwester Cacek. – Sfinks rozpoczyna etap planowego rozwoju, który będzie prowadzony przez zarząd specjalistów w zakresie systemów franczyzowych i gastronomii. Pan Janusz Bossak był bezpośrednio zaangażowany w realizację programu naprawczego prowadzonego w spółce w ostatnich miesiącach, ponadto wraz z Mariolą Krawiec-Rzeszotek uczestniczyli w przygotowaniu długoterminowej strategii. Przejęcie zarządzania nastąpi więc w sposób płynny i jako główny akcjonariusz nie mam wątpliwości, że obecny zarząd z sukcesem zrealizuje założone cele – dodał.
Nowa strategia
Długoterminowa strategia przewiduje, że w 2011 roku Sfinks będzie zarządzał ponad 150, a w roku 2014 ponad 290 restauracjami Sphinx, Wook i Chłopskie Jadło. Spółka będzie także kontynuowała rozwój za granicą na bazie masterfranczyzy. W Polsce sieci będą działać w modelu franczyzowym. Sfinks prognozuje osiągnięcie skonsolidowanych przychodów w wysokości 250 mln zł w 2011 r., co oznacza przekroczenie rekordowego poziomu z 2008 r. W 2014 roku mają one wynosić ponad 450 mln zł, przy skonsolidowanej Ebitda na poziomie 45 mln zł.
– Chcemy być jedną z największych firm restauracyjnych w Europie i wyznaczać standardy na rynku gastronomicznym – zapowiadał Sylwester Cacek. – Naszym priorytetem jest zapewnienie rentowności spółki i wszystkich restauracji. Dlatego rok 2010 chcemy poświęcić na ostateczne uporządkowanie sytuacji w poszczególnych restauracjach i przygotowanie spółki do rozwoju w 2011 r. Szkody w spółce były dużo większe niż to początkowo szacowaliśmy, dlatego zrestrukturyzowanie całej działalności musiało zająć więcej niż kilka miesięcy i na pewno będzie jeszcze widoczne w wynikach tego roku. Za to w kolejnych latach spółka będzie w pełni koncentrować się na rozwoju i generowaniu wyników – dodał.
W ramach prowadzonego dotychczas programu naprawczego dokonano audytu wszystkich restauracji, a także istotnych zmian organizacyjnych. Nastąpiła stabilizacja pracy na poziomie centrali i w ramach sieci, uregulowano sprawy z wynajmującymi, wprowadzono nowe zasady współpracy z franczyzobiorcami i umowy centralne w zakresie dostaw. Na tej bazie spółka planuje dalszy rozwój pełnowymiarowych restauracji. Ich oferta zostanie poszerzona o usługi dowozu posiłków do domów i biur, dania na wynos, a także usługi cateringowe.
Nowy koncept
Jednocześnie Sfinks opracowuje koncept typu express, w ramach którego będą powstawały restauracje szybkiej obsługi. Będą one serwować dania oparte na menu restauracji Sphinx i Wook proste w przygotowaniu, możliwe do zabrania i spożycia w ruchu. Sfinks zakłada konkurowanie z fast foodami jakością i smakiem, przy zapewnieniu atrakcyjnej ceny.
– W dalszym ciągu podstawą naszych sieci będą pełnowymiarowe restauracje z obsługą kelnerską. Jednocześnie będziemy otwierać mniejsze punkty typu express. W ten sposób otwieramy się na duży segment klientów, który dotychczas obsługiwany był przez globalne sieci fast food. Koncepty typu express umożliwią nam też wejście do mniejszych miast, bo uruchomienie takiej restauracji wymaga mniejszych nakładów. Jest to też sposób na zwiększanie rentowności w punktach o dużym natężeniu ruchu, gdzie ludzie nie mają czasu, by usiąść i coś zjeść. Doskonałym przykładem są tu centra handlowe lub dworce – powiedział Bogdan Bruczko, wiceprezes zarządu Sfinks Polska. – Uważamy, że expressy są bardzo korzystnym rozwiązaniem także dla franczyzobiorców. Pozwolą na prowadzenie prostego biznesu pod znaną marką i przy ograniczonym zaangażowaniu finansowym. Pierwsze expressy pojawią się jeszcze w tym roku – dodał Bogdan Bruczko.
Nowe otwarcia
Na początku kwietnia Sfinks otworzył w Łodzi w centrum handlowym Port Łódź dwie nowe restauracje: Sphinx i Wook. W połowie maja ruszyła kolejna – w Galerii Karolinka w Opolu. Spółka planuje zwiększenie liczby nowo uruchamianych restauracji o kolejnych siedem jeszcze w pierwszej połowie 2010 roku, m.in. na Dolnym Śląsku – w Legnicy i Zgorzelcu.
Nowe przejęcia
Sfinks deklaruje, że decyzja w sprawie przejęcia sieci pizzerii Da Grasso i podpisanie umowy sprzedaży 100 proc. udziałów mają nastąpić do 31 lipca 2010 r., a nie do końca stycznia, jak pierwotnie planowano. Obecnie spółki współpracują ze sobą, by przygotować się do integracji i zapewnić płynne połączenie operacyjne firm, a Sfinks pracuje nad biznesplanem dla sieci pizzerii. Zgodnie z zapisami umowy warunkowej z października 2009 roku, Sfinks w pierwszym etapie zapłaci za Da Grasso 20 mln zł, a kolejne płatności, wynoszące maksymalnie 20 mln zł, mają być rozliczane w zależności od wyników osiągniętych przez sieć w latach 2010–2014. Po przejęciu Da Grasso Sfinks Polska będzie największą firmą restauracyjną w Polsce pod względem liczby zarządzanych placówek.
Sfinks Polska zarządza obecnie 111 restauracjami, w tym siecią 96 restauracji Sphinx (segment casual dining) zlokalizowanych w całej Polsce i za granicą, 9 restauracjami Chłopskie Jadło (segment premium) i 6 restauracjami WOOK (segment casual dining).