2,8 mld zł na inwestycje w 2009 r.

Udostępnij artykuł

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest się z czego cieszyć, bo przecież większa liczba hoteli oznacza lepszą, pełniejszą, ofertę dla turystów krajowych i zagranicznych przemierzających nasz kraj wzdłuż i wszerz, a także lepsze jego przygotowanie do zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku. Tylko, czy takie mniemanie jest w pełni uzasadnione w obliczu negatywnych zjawisk zachodzących w 2009 roku w gospodarce światowej, które musiały się przecież odbić negatywnie na turystyce przyjazdowej do Polski? Już dzisiaj znane są odpowiedzi na tak postawione pytanie. Ich treść zależy jednak od tego, kto na nie odpowiada.

Inaczej ocenią sytuację turyści, którzy ucieszą się z szerszej i tańszej oferty. Jeszcze inaczej decydenci polityczni, którzy ucieszą się z realizacji przygotowań do Euro 2012, a jeszcze inaczej inwestorzy, ci którzy zaangażowali własne (a zwykle także „bankowe”) pieniądze, których z pewnością nie ucieszy spadek obłożenia i średniej ceny pokoju w polskich hotelach. Może więc jednak te ostatnie wzrosty liczby hoteli wcale nie muszą być w dłuższej perspektywie korzystnymi dla polskiego hotelarstwa, czy – szerzej patrząc – biznesu hotelowego.

W latach 2000-2006 liczba hoteli w Polsce wzrastała średnio o 62 obiekty rocznie. Były to wzrosty względnie stabilnie. Jeszcze w 2007 roku sytuacja nie odbiegała specjalnie od tej z lat wcześniejszych – wzrost był na poziomie 75 hoteli, ale to co zaczęło dziać się w latach 2008-2009 może wprowadzić w osłupienie.

W 2008 roku liczba hoteli w stosunku do 2007 roku wzrosła o 118, a w 2009 roku – w stosunku do 2008 r. – aż o 146. To oczywiście znacznie powyżej średniej obserwowanej we wcześniejszym latach. Średni wzrost liczby hoteli dla okresu 2000-2009 jest więc znacznie wyższy niż ten obserwowany w okresie 2000-2006 i wynosi 79 obiektów, ale duża część tych obiektów powstała w ostatnich 2-3 latach. Linia trendu wyrysowana na wykresie powyżej jednoznacznie obrazuje gwałtowny wzrost liczby hoteli pojawiających się w statystykach GUS w latach 2000-2009. Zresztą takie same zjawiska można zaobserwować przyglądając się liczbie pokoi hotelowych w tym samym okresie.

W 2009 roku liczba pokoi hotelowych przekroczyła 80 tysięcy ocierając się o granicę aż 85 tysięcy. To wyjątkowo duży wzrost, który zrealizował się głównie w segmentach trzech i czterech hotelowych gwiazdek . Trzeba jednak zauważyć, że ten rok nie był najlepszy pod tym względem. Znacznie wyprzedził go rok 2008, kiedy to w statystykach GUS pojawiło się blisko 7500 nowych pokoi hotelowych. W sumie w ciągu tych dwóch lat powstała 1/7 wszystkich pokoi na polskim rynku hotelowym.

Czy takie zjawisko może być korzystne z punktu widzenia inwestora hotelowego, właściciela hotelu i/lub jego operatora. Pewnie nie zawsze ta odpowiedź jest pozytywna. Gdyby jeszcze za tymi wzrostami nadążała liczba osób korzystających z hoteli, a więc liczba sprzedanych noclegów w pokojach hotelowych. Niestety tak się nie zdarzyło, a do tego obserwowano w tym okresie spadek średniej ceny pokoi hotelowych, co w wielu przypadkach konkretnych hoteli miało negatywny wpływ na stronę finansową ich działalności i na opłacalność inwestycji podjętych przez inwestorów.

Nie ma co jednak ukrywać, że tak duży wzrost liczby obiektów w 2009 roku to świetny wynik i ogromny wysiłek inwestorów hotelowych. Najlepiej obrazuje go kolejny wykres, na którym zaprezentowano wartość inwestycji hotelowych w latach 2000-2009. Wartości te zostały skalkulowane szacunkowo między innymi na bazie publikowanych danych o kosztach jednostkowych budowy obiektów w Polsce w tym okresie, a także badań analitycznych prowadzonych przez HOTELON.

2009 rok to kolejny okres potężnego zaangażowania inwestorów w rozwój polskiej bazy hotelowej – zaangażowano blisko 2,8 miliarda złotych w te inwestycje. Kwota ta nie obejmuje wartości tych inwestycji hotelowych, które funkcjonują na rynku posiadając status „hotele w trakcie kategoryzacji”, co w rzeczywistości oznacza, że to zaangażowanie było znacznie wyższe, choć o blisko 575 milionów złotych mniejsze niż w 2008 roku. W sumie w ostatnich 3 latach zainwestowano w rozwój polskiego hotelarstwa przynajmniej 8,3 miliarda złotych. Inwestorzy z pewnością oczekują szybkiego zwrotu tych nakładów z odpowiednią wysoką rentą.

Większość inwestycji realizowana była w segmentach trzech i czterech gwiazdek. Przyciągnęły one ponad 82,5 proc. wszystkich inwestycji. Uzasadnienie dla takich działań jest ciągle takie samo: segment trzech gwiazdek to segment najbardziej elastyczny, który jest akceptowan przez bogatszych i średnio zarabiających, bardzo i mniej wymagających, natomiast segment czterech gwiazdek to segment, jak dotąd, najbardziej bezpieczny z punktu widzenia inwestorów w warunkach polskich. Nic dziwnego i zaskakującego, że tu najczęściej angażują się inwestorzy.

Województwo mazowieckie górą i to już drugi rok z rzędu. Druga pozycja województwa śląskiego także nie jest zaskoczeniem, ponieważ to właśnie ten region przyciągał i przyciąga od wielu lat znaczącą część inwestycji hotelowych realizowanych w Polsce. Oba te województwa pochłaniają 30 procent wartości inwestycji hotelowych realizowanych w Polsce. Ani pozycja obu tych województw, ani wartość inwestycji realizowanych na ich terenie nie jest zaskoczeniem.

Najciekawszymi zjawiskami są:
– druga pozycja województwa śląskiego na tym wykresie, 420 milionów złotych inwestycji zaangażowanych w 2009 roku na tym terenie, bardzo szybkie wzrosty wartości tych inwestycji w ostatnich trzech latach zwróciły oczy inwestorów na ten region, co oznacza, że w kolejnych latach można spodziewać się dalszego ich zaangażowania na tym rynku;
– województwo łódzkie zwraca uwagę inwestorów hotelarskich od trzech lat, co wyraźnie widać na zaprezentowanym niżej wykresie. Stałe wzrosty inwestycji realizowanych na poziomie od 100 do 160 milionów złotych dobrze rokują dla tego województwa. Inwestorzy będą tu dalej budować.
– brak inwestycji hotelowych na terenie województw opolskiego i podlaskiego i to od kilku już lat musi zwracać uwagę. Czy te województwa, w końcu tak ciekawe turystycznie, nie zasługują na rozwój hotelarstwa? Sytuację zapewne zmienią fundusze unijne, w ramach których dofinansowanych zostanie wiele inwestycji hotelowych zwłaszcza na tym terenie.

Tym wszystkim zdarzeniom na rynku hotelowym w 2009 roku towarzyszyły niekorzystne zjawiska na rynku turystycznym w Polsce. Spowodowały one dwa bardzo niekorzystne z punktu widzenia inwestorów hotelowych zjawiska:
– obniżenie obłożenia hoteli w Polsce, które spadło o kolejne 4,6 proc. do poziomu 41,4 proc., a to poziom uważany za bardzo niski, niekorzystny dla tych wszystkich, którzy są właścicielami i operatorami, to poziom przetrwania i trudności ze spłatą zobowiązań kredytowych związanych z inwestycjami hotelowymi zrealizowanymi w ostatnich trzech latach,
– obniżenie cen wynajmu pokoi hotelowych.

Polskie hotelarstwo jako całość znajduje się więc obecnie w trudnej sytuacji, którą zapewne pogłębi 2010 rok w trakcie którego pojawią się kolejne dziesiątki (a może setki) hoteli, a niewiele wskazuje na odpowiednio wysoki przyrost liczby turystów w Polsce. Z tą trudną sytuacją potrafi sobie ono jednak poradzić, ponieważ wszystkie inwestycje realizowane w tej branży są długookresowe obliczone nie na trzy czy cztery lata, a na znacznie dłuższy okresy.
Obawy budzi jednak brak odpowiedzi na pytanie: co z polskim hotelarstwem po 2012 roku? Czy jego rozwój, który przez wiele lat odbywał się rytmicznie, a raptem znakomicie przyspieszył, nie zostanie raptownie zahamowany już w 2011 roku, co potrwa do roku 2015? W mojej opinii, przyszedł już właściwy moment, żeby wyrazić taką obawę.

Jerzy Miklewski, prezes zarządu firmy Hotelon

Karolina Stępniak

Redaktor naczelna Świat Hoteli, redaktor Horecanet.pl, Sweets & Coffee, współorganizatorka Forum Rynku Hotelarskiego PROFIT HOTEL®, dyrektor wydawnicza, współwłaścicielka BROG B2B. Absolwentka wydziału dziennikarstwa Collegium Civitas w Warszawie. Doświadczenie zdobywała w takich pismach jak Gazeta Wyborcza i Życie Warszawy. Z firmą BROG Media (później BROG Marketing i BROG B2B) związana od grudnia 2010 roku. Początkowo jako dziennikarz w czasopismach Świat Hoteli i Nowości Gastronomiczne oraz portalu Horecanet.pl. Od lutego 2013 pełni funkcję redaktor naczelnej Świata Hoteli, a od stycznia 2018 roku dyrektor wydawniczej i współwłaścicielki wydawnictwa BROG B2B. Jest również współorganizatorką Forum Rynku Hotelarskiego Profit Hotel, a także odpowiedzialna za tworzenie portalu Horecanet.pl oraz współorganizację Forum Rynku Gastronomicznego Food Business Forum i Forum Rynku Kawiarni, Cukierni, Lodziarni, Piekarni Sweets & Coffee. Jest także wykładowczynią i członkinią Rady Biznesu Szkoły Głównej Turystyki i Hotelarstwa Vistula. Interesuje się polskim rynkiem hotelarskim i gastronomicznym. Prywatnie uwielbia sport, w szczególności bieganie, poza tym dobrą kuchnię i polskie kino. Szczęśliwa partnerka i mama Łucji.

Opublikowano: 04.08.2010
Aktualizacja: 04.08.2010