Wraz z rozpoczynającym się sezonem w branży turystycznej wszyscy zadają sobie pytania dotyczące przygotowania miasta do przyjęcia gości. Przyjęcia takiego, które sprawi, że nie tylko spędzą oni miło czas, ale również będą chcieli wrócić i – co niezwykle istotne – polecą miejsce, w którym byli, swoim znajomym.
Do Gdańska przybywają różni turyści, są to indywidualne osoby, przyjeżdżające, aby wypocząć lub w interesach, zorganizowane grupy zwiedzające Trójmiasto wraz z przewodnikiem, jest też młodzież, która chce zobaczyć jak najwięcej, nie płacąc przy tym bajońskich sum. Przyjeżdżają Polacy i obcokrajowcy, z Europy i z innych części świata. Szacuje się, że co roku przybywa do Gdańska około 800 tys. turystów z kraju i pół miliona z zagranicy. Każda z tych osób ma swój odrębny, określony cel. Ma też swoje przyzwyczajenia i wymagania. Takim wymaganiom muszą sprostać gdańskie hotele. Muszą nadążać za swym klientem, bez względu na to, czy swą ofertę kierują do dobrze sytuowanych biznesmenów czy studentów podróżujących autostopem. Z tego właśnie powodu w ośrodku tak dużym jak Gdańsk musiała rozwinąć się bogata infrastruktura hotelarska.
Hotel czy hostel?
Obiektów noclegowych jest dużo – od hoteli, pensjonatów, przez kwatery prywatne, po hostele. Gdańsk oferuje szeroki wachlarz zakwaterowania. W tej chwili na turystów czeka ponad 14 000 miejsc noclegowych różnego typu. Samych skategoryzowanych hoteli jest 23. Trzy z nich: Dwór Oliwski, Podewils, Radisson to hotele pięciogwiazdkowe. Już w czerwcu 2010 roku otwarty zostanie nad samym brzegiem Motławy słynny Hilton. Będzie to kolejny hotel o najwyższym standardzie w Gdańsku. Taki obiekt na pewno mocno podniesie prestiż. Będzie to też konkurencja dla niedawno powstałego w Sopocie Sheratona.
Podniesienie standardu usług niewątpliwie cieszy, lecz wszyscy zdają sobie sprawę, że nie każdego stać na nocleg w najbardziej luksusowych hotelach świata. Dlatego też obiekty dwu- i trzygwiazdkowe (których jest obecnie 11) cieszą się powodzeniem wśród turystów. Poziom świadczonych w nich usług jest nadal wysoki, a rezygnując z niektórych wygód, można zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Alternatywą dla hoteli są ośrodki wypoczynkowe, pensjonaty, kwatery prywatne. Jest to silna strona Gdańska, takich obiektów jest ponad 100. Cechuje je różnorodność, są to zarówno pokoje do wynajęcia w małych willach – w standardzie z łazienką lub wspólnym węzłem sanitarnym – jak również duże ośrodki, mogące pomieścić grupy wycieczkowe. Także jeśli chodzi o położenie, obiekty te są zlokalizowane w różnych dzielnicach.
Są to apartamenty na Starówce, gdzie kameralne pokoje gościnne doskonale wpisują się w architekturę. Dla turystów jest możliwość noclegu w najbardziej atrakcyjnym rejonie miasta i uczestniczenia we wszystkich odbywających się tam wydarzeniach, bez dodatkowego problemu związanego z dojazdem. W dzielnicach centralnych – takich jak Gdańsk Główny, Wrzeszcz, Oliwa – nieco głośniejszych, także zlokalizowane są tego typu miejsca noclegowe. Często wybierane są miejsca w cichym zakątku takiej tętniącej życiem dzielnicy, aby hałas nie przeszkadzał gościom. Niewątpliwą zaletą takich miejsc jest ich dostępność, dzięki dobrej komunikacji miejskiej, bliskości placówek handlowo-usługowych, parkingom. Także poza ścisłym centrum, przy drogach wyjazdowych zlokalizowane są różne obiekty noclegowe. Sobieszewo, Jelitkowo i cały pas nadmorski, a także rejon Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego to miejsca przygotowane dla tych, którzy chcą spędzić wolny czas blisko natury.
Na każdego, kto nie chce wydać dużej ilości pieniędzy, w Gdańsku czekają schroniska młodzieżowe, a w sezonie letnim kempingi i domy studenckie. Zwłaszcza akademiki są latem silnym wsparciem dla gdańskiej bazy noclegowej. Mogą pomieścić wiele osób i nie są, tak bardzo jak kempingi, uzależnione od warunków pogodowych. Tak duża ilość tańszych noclegów to niewątpliwie pozytywna zmiana w Gdańsku. Jeszcze parę lat temu sytuacja wyglądała znacznie gorzej. Znalezienie miejsca poza pokojami hotelowymi nie należało do najprostszych. Teraz natomiast obiektów takich pojawia się coraz więcej, a i ilość ludzi chętnych na tego typu nocleg wzrasta.
Potrzeba promocji
Gdańsk nie może więc narzekać na konkretne braki dotyczące obiektów noclegowych. Natomiast kwestia promocji to odrębna sprawa. O ile informacje o hotelach znajdują się w różnych portalach internetowych prowadzących rezerwacje online, o tyle do obiektów nieskategoryzowanych trudniej dotrzeć. Jak mówi Anna Bartoszewicz-Pajka, wiceprezes zarządu Gdańskiej Organizacji Turystycznej, aby obiekty te były widoczne trzeba stałej współpracy z ich właścicielami oraz aktualizacji danych o wolnych miejscach i ofertach, tak żeby do każdego turysty miały szansę dotrzeć propozycje, gdzie może się zatrzymać. Portal gdansk4u.pl na swoich podstronach oferuje możliwość zamieszczania informacji dotyczących wszystkich obiektów, bez względu na ich wielkość bądź kategoryzacje i jest mocno nastawiony na współpracę z ich właścicielami.
Nadchodzą zmiany
Gdańsk szykuje się na Euro 2012. To duże wyzwanie dla branży turystyczno-hotelarskiej. Aby stawić czoła napływowi ogromnej liczby turystów, w krótkim terminie, miasto inwestuje. Do końca 2010 roku ma powstać 7 nowych hoteli, w 2011 roku kolejne 4. W ten sposób Gdańsk wzbogaci się o kolejne 1500 miejsc noclegowych. Będą to obiekty dwu-, trzy-, cztero-, i pięciogwiazdkowe. Co sprawi, że każdy, bez względu na zasobność portfela, będzie mógł wybrać coś dla siebie. Można więc liczyć, że miasto poradzi sobie z dość trudnym logistycznie zadaniem. Jednocześnie wzrost konkurencji powinien sprawić, że właściciele hoteli postawią na jakość. Od zawsze bowiem konkurencja pozytywnie wpływa na standardy świadczonych usług. Oprócz inwestycji w obiekty noclegowe trwają także przebudowy dróg oraz lotniska, co w powszechnej opinii może mieć znaczący wpływ na pozytywny wizerunek miasta wśród turystów.
Turyści przyjeżdżają
W tym roku Gdańsk również spodziewa się wielu turystów. Latem, z gospodarczo-kulturalnego, miasto staje się przede wszystkim ośrodkiem turystycznym. Wiedzą o tym właściciele hoteli, ale wiedzą też władze miasta, organizacje związane z turystyką, przewodnicy. Cała branża szykuje się do wzmożonej aktywności. Ożywają tereny nadmorskie, wzrasta potrzeba ciekawego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Kafejki na Starym Mieście otwierają swoje ogródki. Wszędzie słychać gwar rozmów polskich, niemieckich, angielskich, hiszpańskich i innych, które czasem nawet trudno rozpoznać. Aby pobyt na Pomorzu uatrakcyjnić organizowanych jest wiele imprez plenerowych.
W maju odbywają się dwie duże imprezy. Pierwsza z nich – Światowy Dzień Gdańszczan – już 21–23 maja. Wtedy to odbywać się będą liczne debaty, wystawy, koncerty muzyczne i wiele imprez towarzyszących. Tradycją imprezy stało się wspólne zdjęcie robione na Długim Targu wszystkim zgromadzonym. Zjazd Gdańszczan jest imprezą kulturalną, w której każdy znajdzie coś dla siebie – gromadzi pasjonatów, melomanów, ale też zwykłych spacerowiczów, którzy spędzają weekend na świeżym powietrzu.
Natomiast 22 maja to uroczyste rozpoczęcie sezonu żeglarskiego, Baltic Sail. Jest to festiwal żeglarski, w czasie którego odbywają się regaty, parady, koncerty szantowe, słowem wszystko co dotyczy morza, zwyczajów i tradycji żeglarskich. Cumujące nad Motławą i w pobliskiej marinie jednostki są ogromną atrakcją dla osób odwiedzających Gdańsk. Jak mówią informatorzy z Gdańskiego Centrum Informacji Turystycznej, obie imprezy cieszą się dużym zainteresowaniem gości, którzy w tym czasie przyjeżdżają do miasta.
Pracownicy informacji turystycznej polecają też zakup Karty Turysty, dzięki której można taniej nocować w hotelach, pensjonatach, willach itp. Z Kartą można też bezpłatnie poruszać się komunikacją miejską i zwiedzić muzea oraz otrzymać blisko 200 zniżek w wielu innych miejscach atrakcyjnych turystycznie.
Jest też wiele innych wydarzeń. Od lat gromadzi tłumy gości – bodaj najsłynniejszy w Polsce – Jarmark św. Dominika organizowany w sierpniu. Niezliczone tłumy mieszkańców i przyjezdnych pojawiają się wtedy na Starówce, żeby wśród kramów poczuć atmosferę dawnego Gdańska: zrobić zakupy z dala od centrów handlowych, posiedzieć w kawiarnianych ogródkach i posłuchać ulicznych grajków.
W ostatnich latach tłumnie odwiedzany jest też Festiwal Rzeźby z Piasku. Gdy tylko zaczyna się sezon na plażowanie, w gdańskim Jelitkowie powstają monumentalne dzieła. Możemy podziwiać tam piaskową Bramę Wyżynną, Ratusz czy Lwy Gdańskie oraz postaci związane z miastem. Dbałość o szczegóły i trwałość tych rzeźb robi wrażenie na każdym z oglądających, zwłaszcza jeśli ma się okazję obejrzeć je po zmierzchu.
Gdańsk dba także o melomanów. W lipcu i w sierpniu w Katedrze Oliwskiej odbywają się magiczne koncerty organowe. Odbywający się od 50 lat Festiwal Muzyki Organowej w Gdańsku jest jedną z najbardziej znanych i najważniejszych imprez tego typu w Europie. Na wspaniałych rokokowych organach artyści grają zarówno klasyczne utwory, jak i nowo skomponowane, specjalnie na tę okoliczność.
Powodzeniem cieszy się też organizowany w lipcu Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA. Na te dni zjeżdżają do Gdańska zespoły teatralne głównie z Europy, m.in.: z Niemiec, Hiszpanii, Belgii, Włoch, ale zdarza się, że uczestnikami są też obywatele Izraela czy Indonezji. Sprawia to, że festiwal jest niezwykle kolorowy, a fantazja artystów nie ma granic. FETA to na pewno dobra alternatywa dla wszystkich znudzonych klasycznym teatrem.
Oczywiście i mniejsze imprezy przyciągają turystów. Przyciągają też wydarzenia gospodarcze. Przyciąga położenie – Morze Bałtyckie, pobliskie Pojezierze Kaszubskie i okoliczne jeziora. Powodów by spędzić urlop w Gdańsku jest mnóstwo, tak więc lokalne hotele, pensjonaty, kwatery długo jeszcze nie powinny świecić pustkami.
Anna Wójtowicz, specjalistka ds. promocji turystycznej, Gdańska Organizacja Turystyczna