To dobry moment dla sieci typu fast food, do których Polacy zdążyli się już przyzwyczaić. Jeżeli chodzi o segment sushi, nasz pomysł to pionierskie wyzwanie szczególnie na polskim rynku. Tego typu przedsięwzięcia odniosły już sukces na rynkach międzynarodowych, między innymi w Australii i Stanach Zjednoczonych.
Jak pokazują badania i wyniki notowanych na giełdzie branżowych spółek strategia dużych inwestycji w czasie kryzysu może się wiązać z podwyższonym ryzykiem. Wyniki bilansowe na koniec 2010 zweryfikują wielu restauratorów. Rynek może wymusić uelastycznienie oferty i dostosować ją do możliwości finansowych konsumentów.
Z naszych obserwacji w Polsce wynika, że popularność lokali typu fast casual rośnie. Konsument oczekuje podwyższonego standardu lokalu oraz produktu za rozsądną cenę. Bez względu na wydarzenia na rynku, Polacy nie rezygnują z dań typu fast food, a przy tym coraz więcej z nich sięga po sushi. Patrząc na to połączenie – wysokiej jakości i świeżości produktu z szybkim sposobem serwowania i atrakcyjną ceną – daje naszej sieci dobre perspektywy rozwoju.
Zwróciliśmy się z naszą ofertą zarówno do tych osób, które już próbowały sushi i stały się jego fanami, jak i do tych, które do sushi zniechęcały różne czynniki. Tych barier jest bowiem kilka, jedną z głównych jest cena. Oferujemy dobrą jakość sushi w cenie porównywalnej do dań serwowanych w restauracjach typu fast food. Sushi sprzedajemy w rolkach po 6 kawałków każda w cenie 7 złotych lub 12 złotych. Dzięki konkurencyjnej cenie zachęcamy większą liczbę Polaków do tego, by nie obawiali się spróbować sushi. Nie muszą bowiem wydać na nie dużo pieniędzy, nie muszą też czuć się skrępowani nieumiejętnością posługiwania się pałeczkami czy posługiwaniem się skomplikowaną nomenklaturą. Dzięki wyjątkowemu opakowaniu – tubie, sushi z Roller Sushi je się tak łatwo jak hot doga. W ciągu kwartału udało nam się obsłużyć ok. 10000 klientów, którzy w konsekwencji zweryfikują nasz produkt.