Sweet Gallery stawia na rozwój mimo pandemii

Udostępnij artykuł
Firma otwiera nowe punkty, zwiększa sprzedaż i chce udowodnić, że jest odporna na kryzys. W maju spóła rozpoczęła również rozwój SiGelato z lodami naturalnymi, które już posiada 25 franczyzobiorców. Oprócz tej sieci w portfolio Sweet Gallery znajdują się również Lodolandia, Bafra Kebab, Rajskie Lody Tajskie i Kołacz na Okrągło.

Rozwój SiGelato zaplanowaliśmy jeszcze przed wybuchem pandemii i zatrzymaniem gospodarki. Tzw. „lockdown” nastąpił w marcu, a więc jeszcze przed rozpoczęciem sezonu lodowego. Mieliśmy więc czas na śledzenie rozwoju sytuacji oraz obserwowanie jak zareaguje na nią nasza firma i pozostałe marki – mówi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery.

Firma, oprócz SiGelato, jest właścicielem czterech innych marek – Lodolandia z lodami świderkami, Bafra Kebeb, Rajskie Lody Tajskie i Kołacz na Okrągło. Pod wymienionymi szyldami działa w sumie ponad 650 punktów. –

Bafra Kebab był pierwszym konceptem wystawionym na próbę w walce z kryzysem. Jest to całoroczny koncept i na nim obserwowaliśmy wpływ rynku na naszą firmę. Rezultat był zaskakująco pozytywny – zapewnia Krzysztof Olesiak.

W pierwszych dwóch tygodniach od zatrzymania gospodarki, sprzedaż w punktach Bafra Kebab spadła o 20 proc. Jednak już w drugiej połowie kwietnia sieć zaczęła odrabiać straty i wróciła do stanu sprzed epidemii. W maju było jeszcze lepiej, kiedy to marka zanotowała wzrost o kolejne 30 proc., a w czerwcu o 15 proc.

NOWOŚCI GASTRONOMICZNE
kwiecień-maj 2020
> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <

Podobnie było z Lodolandią, która również dobrze poradziła sobie z kryzysem.

W przypadku Lodolandii jedynie opóźniliśmy start sezonu o trzy tygodnie i punkty lodowe zaczęliśmy uruchamiać w drugiej połowie kwietnia. Aktualnie działają już wszystkie przyczepy ze sprzedażą utrzymującą się na podobnym poziomie, jak w zeszłym roku w analogicznym okresie – mówi Krzysztof Olesiak.

Lodolandia oraz pozostałe koncepty SweetGallery to mobilne przyczepy, które gdy nie pracują nie generują kosztów, w przeciwieństwie do tradycyjnej gastronomii, na której ciążą z kolei zobowiązania pracownicze i czynsz. Dodatkowo, Sweet Gallery anulowała miesięczne opłaty franczyzowe, a także franczyzobiorcy Lodolandii mogli skorzystać z pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej.

Sweet Gallery od początku istnienia stawiała na sprzedaż „take away” oraz segment „street food”. Po siedmiu latach firma jest największym graczem w sektorze mobilnej gastronomii i zajmuje ok. 15 proc. tego rynku.

Taka formuła bardzo dobrze sprawdziła się w okresie kwarantanny. Ludzie nie bali się kupować gotowych potraw, tym bardziej, że my oferowaliśmy sprzedaż na wynos przez tzw. okienko, co dało jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa – mówi Krzysztof Olesiak.

Wzrost sprzedaży w sieciach idzie w parze z otwieraniem nowych punktów franczyzowych. Od początku pandemii firma pozyskała 50nowych franczyzobiorców. Część z nich nawiązała współpracę jeszcze w czasie kwarantanny przed rozpoczęciem sezonu lodowego, kiedy to firma prowadziła spotkania rekrutacyjne online.

Biznes, który oferujemy można łączyć z inną aktywnością zawodową, można prowadzić go zdalnie, jest tani, szybki i oparty na prostych zasadach – zapewnia Krzysztof Olesiak.

Sweet Gallery oferuje w pełni wyposażoną przyczepę dopasowaną do konkretnej marki, a działalność rozpoczyna się już po dwudniowym szkoleniu. Firma wybiera również lokalizacje i negocjuje ceny najmu.

W tej chwili mamy kilkadziesiąt przyczep gotowych do pracy. Cały proces przygotowania do biznesu – od pierwszego spotkania rekrutacyjnego do otwarcia punktu mijają dwa tygodnie – mówi Krzysztof Olesiak.

Koszt inwestycji w pojedynczy punkt w zależności od marki wynosi od 94,9 tys. zł, ale aby dołączyć do sieci wystarczy wkład własny od 10 tys. zł. Pozostała część kwoty jest leasingowana. Inwestycja zwraca się średnio już w drugim sezonie. – W okresie letnim przy dobrej pogodzie nasze punkty miesięcznie generują 30 tys. zł, a niektóre nawet 50 tys. zł. Myślę, że w tym sezonie może być jeszcze lepiej ponieważ wiele osób zrezygnuje z wyjazdów wakacyjnych za granicę i spędzi je w Polsce – mówi Krzysztof Olesiak. 

Firma planuje w tym roku otworzyć w Polsce ok. 150 nowych punktów. Sweet Gallery rozwija się również za granicą pod marką Ice and Roll i Cake and Roll. Punkty funkcjonują w Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Słowacji, w Czechach, w Hiszpanii i we Francji.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.