[SPECJALNIE DLA NAS] Po dynamicznych wzrostach podaży miejsc noclegowych w ostatnich latach sytuacja w branży nieco się ustabilizowała. Mam tu na myśli nie tylko podaż nowych obiektów hotelarskich, ale też obiektów „hotelopodobnych”, nieskategoryzowanych, a także tysięcy pokoi przeznaczonych na krótkotrwały najem, które wpływają na rynek usług noclegowych – komentuje specjalnie dla naszej redakcji Ireneusz Węgłowski, wiceprezes zarządu Orbis, prezes IGHP.

Prognozy dotyczące koniunktury gospodarczej są nadal korzystne i potwierdzają kontynuację aktualnego trendu, dlatego w kolejnych latach będziemy obserwowali realizację nowych inwestycji hotelarskich i okresowe spiętrzenia podaży pokoi hotelowych w miastach i regionach szczególnie atrakcyjnych turystycznie lub biznesowo.
Rozwój gospodarczy kraju notowany od wielu lat sprawia, że potencjał naszego rynku stale przyciąga nowych graczy nie tylko z Europy, ale też globalnych inwestorów i międzynarodowe sieci hotelowe. Polska oferuje wiele walorów turystycznych wspieranych przez dynamiczny rozwój wielu miast i regionów, poprawę infrastruktury transportowej, a także bogatą ofertę wydarzeń o charakterze sportowym i kulturalnym. W najatrakcyjniejszych i najsilniej rozwijających się aglomeracjach, takich jak Warszawa, Trójmiasto czy Kraków, pomimo dużej bazy hotelowej, odnotowujemy znaczny wzrost liczby nowych pokoi hotelowych. Według analityków, w 2019 roku, w Polsce przybędzie około 7 tys. pokoi. Tylko w Warszawie, w perspektywie 2019-2020, trzeba się liczyć z prawie 20-proc. wzrostem liczby pokoi hotelowych, w czym udział będą miały też inwestycje Orbisu. Dynamicznie rozwijającymi się rynkami pod kątem nowych miejsc noclegowych są również: wrocławski, poznański i łódzki.
Operatorzy wprowadzają na rynek polski nowe marki hotelowe, co jest szczególnie widoczne w destynacjach turystycznych, w których do tej pory dominowali zazwyczaj lokalni inwestorzy. Dodatkowo, w dużych miastach podaż zasilana jest intensywnie przez rynek mieszkań prywatnych na wynajem, które konkurują z obiektami skategoryzowanymi. Odpowiedzią hotelarzy na wzrastający udział mieszkań na wynajem są aparthotele, które łączą w sobie zalety apartamentu z dobrej jakości usługą hotelarską.
Dalszy, stabilny wzrost liczby podróżnych, w tym klientów biznesowych, pozwoli w dłuższym okresie równoważyć popyt i podaż. Jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość nowych powierzchni biurowych np. w Warszawie to uświadomimy sobie, jak duży jest potencjał dalszego rozwoju naszej branży.
Podsumowując, branża hotelarska ma się dobrze, a jej przyszłość, jak zawsze, zależy od panującej sytuacji gospodarczej, rozwagi inwestorów i przemyślanych decyzji nt. budowy nowych obiektów.
Komentarz powstał specjalnie na potrzeby publikacji:
RYNEK HOTELARSKI W POLSCE – RAPORT 2019
>kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem<


© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.