Krzysztof Rzyman, właściciel STOR Cafe: Pomoc dla przedsiębiorców jest daleko niewystarczająca

Udostępnij artykuł
[SPECJALNIE DLA NAS] Branża gastronomiczna już na kilka dni przed wprowadzeniem tzw. społecznej kwarantanny zaczęła tracić przychody. Po wprowadzeniu restrykcji obroty spadły od 60 do 100 proc, zależnie od tego, czy lokal oferował już wcześniej dostawy, czy nie ma takiej możliwości – mówi Krzysztof Rzyman, właściciel STOR Cafe.

Pierwotne rozwiązania zawarte w tzw. tarczy antykryzysowej pozwalają określić ją “dziurawą tarczą z kartonu”. Nawet po wprowadzeniu zwolnienia ze składek ZUS na trzy miesiące ryzyko upadłości w branży gastronomicznej jest bardzo duże.

Niska marżowość biznesów oraz niska płynność powodują, że większość przedsiębiorców przestała regulować należności. Przed nami płatność podatku VAT (25 marca przy rozliczeniach miesięcznych i 25 kwietnia dla deklaracji kwartalnych). Dalej wypłata pensji za marzec i opłaty stałe w tym największa, czyli czynsz. Wielu przedsiębiorców nie ma zabezpieczonych środków na ten cel. Rząd nie zaoferował żadnego wsparcia w tym zakresie, w żadnym z dokumentów nie ma informacji o odraczaniu, rozkładaniu na raty i umarzaniu podatków. W przypadku czynszów na ewentualną pomoc mogą liczyć tylko najemcy w galeriach handlowych.

Pomoc zaoferowały niektóre samorządy. Zarówno te duże, jak Kraków, czy Gdańsk, ale i mniejsze np. Podkowa Leśna, zdecydowały się obniżyć lub znieść czynsze pobierane od przedsiębiorców, których biznesy ucierpiały przez panującą pandemię. Z kolei prezydent m. st. Warszawy problemu nie widzi i uważa, że wystarczającą pomocą będzie odłożenie płatności o trzy miesiące. Obniżki mają być stosowane w wyjątkowych okolicznościach, bez podania żadnych kryteriów.

SWEETS & COFFEE
NAJBARDZIEJ PRAKTYCZNE, NOWOCZESNE I NIEZALEŻNE
CZASOPISMO BRANŻY
> link do aktualnego numeru <

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 24.03.2020
Aktualizacja: 25.03.2020