Wielkanoc była i wciąż pozostaje bardzo ważnym wyznacznikiem kulinarnego kalendarza. – Po długim poście na polskie stoły powraca m.in. mięso, które dawniej nasi przodkowie odstawiali na 40 dni, skupiając się na oszukiwaniu zmysłów niebanalnymi połączeniami imitującymi ich ulubione smaki – komentuje Marcin Przybysz, szef kuchni restauracji Epoka. Co jednak cechowało kulinaria Polaków po świętach? I co znajdziemy w nowym, wiosennym menu Epoki?
Od postu do wiosny
Koniec postu był przed laty dla Polaków bardzo istotną datą, gdyż wiązał się z wyczekiwanym powrotem do dań mięsnych.
W dawnej kuchni przez cały post Polacy nie jedli mięsa i produktów odzwierzęcych. Na ich talerzach od zakończenia karnawału aż do początku świąt nie było wędlin, jajek czy nabiału. Szukano alternatyw, którymi stało się popularne przed wiekami oszukiwanie zmysłów. W efekcie na stołach gościł na przykład dorsz z dodatkiem szafranu, który wyglądem przypominał… kurze jaja! Zwyczaje naszych przodków były ekstremalnie różne od tego, co jest bliskie większości z nas, my dziś tego podejścia nie możemy zrozumieć – podkreśla Marcin Przybysz.
Warto też zwrócić uwagę na to, że kulinaria wielkanocne mogą różnić się również w zależności od miejsca, w którym spędzamy święta. W dawnej Polsce inny żurek spożywano na północy i na południu kraju, na Mazowszu królował zaś… wariant buraczany! Można wskazać również pewne punkty wspólne, jak na przykład jagnięcina, którą serwuje się podczas świąt w Szkocji, Chorwacji, Grecji czy Francji. W Polsce z kolei nie jest ona oczywistym wielkanocnym przysmakiem. – Jedne święta i dwa oblicza cywilizacji kulinarnej – podsumowuje szef kuchni restauracji Epoka.
Święta, święta i nowalijki!
Wiosna i ten powiew świeżości od wieków widoczny jest nie tylko na radosnych twarzach Polaków, ale również na… ich talerzach. Jak dodaje szef kuchni Epoki:
Choć nasi sąsiedzi jeszcze przed Wielkanocą cieszą się wiosną i mięsnymi daniami, dla nas, Polaków, ten okres to powrót mięs, nabiału, ciepła i otwarcie sezonu na nowalijki.
Epokowe menu poświąteczne Marcina Przybysza
Marcin Przybysz odpowiada, że zgodnie ze staropolską tradycją po poście w mury Epoki powróci mięso. Jak dodaje: zawieje świeżością i budzącą się do życia wiosną.
W naszej kuchni zagoszczą od dawna wyczekiwane karczochy z kwiatami bzu, szparagi, bób i kojarzona za granicą z Wielkanocą jagnięcina. Dawniej zawsze jadało się to, co w danym momencie roku dawała nam przyroda. Staram się kontynuować podejście do sezonowego wyboru potraw i zachęcam do niego również gości restauracji. W menu degustacyjnym nie tylko podróżujemy po epokach, ale również po porach roku.
Po postnej karcie, która opierała się na oszukiwaniu zmysłów, bazując na rybach i owocach morza, restauracja zaprasza na nową odsłonę kuchni Epoki. Już od 19 kwietnia dostępne będzie nowe menu, w którym pojawią się: mięso, ryby, nowalijki i świeże kiełki.
Rynek Dostawców HoReCa – RAPORT 2022
>> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <<
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału zabronione.