[SPECJALNIE DLA NAS] Paweł Lewtak, dyrektor generalny stołecznego Polonia Palace Hotel i członek zarządu Hoteli Warszawskich „Syrena” właśnie otrzymał tytuł European Hotel Manager of the Year 2021. Prestiżową nagrodę przyznano podczas uroczystej gali Europejskiego Stowarzyszenia Dyrektorów Hoteli – European Hotel Managers Association. Nam w ekskluzywnej rozmowie opowiedział m.in. o strategii EHMA i swoich oczekiwaniach w stosunku do rozwoju stowarzyszenia, poruszającym spotkaniu w Sali Balowej Ludwikowskiej, wyzwaniach, nauce jaką niesie za sobą pandemia, rynku i pamiętnym lunchu w Four Seasons Hotel des Bergues Geneva.

Karolina Stępniak: Przede wszystkim gratuluję Ci – oficjalnie już – nagrody. Powiedz, jak przyjąłeś wiadomość o jej przyznaniu?
Paweł Lewtak: Szczerze, to nie spodziewałem się. W ubiegłym roku byłem nominowany i myślałem, że jest to już maksymalny poziom, jaki mogłem osiągnąć w kontekście tych wyróżnień. Oczywiście przyjąłem ją z wielką radością i satysfakcją. Choć w takim momencie nie myślę o sobie, ale przede wszystkim o zespole. I to nie jest kurtuazja. Znasz mnie już jakiś czas i nawet w naszym wywiadzie sprzed lat (z 2013 roku – przyp. red.) mówiłem, że zespół jest najważniejszy. Zdecydowanie to jest nasz wspólny sukces, na który wszyscy ciężko pracowaliśmy. To jest perspektywa wewnętrzna. Natomiast zewnętrzną jest to, że wreszcie grono profesjonalistów zwróciło uwagę i doceniło dokonania hotelarza pochodzącego z naszego regionu. Do niedawna, w oczach członków EHMA, Polska była traktowana jako nieznana Europa Wschodnia. Protestowałem i tłumaczyłem, że jesteśmy częścią Europy Środkowo-Wschodniej lub Centralnej. Udało mi się przeforsować tę kwestię, nawet w kontekście nazewnictwa naszego chaptera. Dlatego też nagroda cieszy dodatkowo, ponieważ Europa Centralna nareszcie została dostrzeżona i doceniona na hotelarskiej mapie w tej części świata.
OŚWIADCZENIE ZARZĄDU BROG B2B WOBEC PRZEJAWÓW KSENOFOBII I NARUSZEŃ ZASAD ETYKI W PRZESTRZENI MEDIALNEJ
>> kliknij, aby się zapoznać <<
Czyli upatrujesz w tym szansę na promocję Polski?
Zawsze starałem się pokazywać nasz kraj jako w pełni europejski i to bez kompleksów. Kilka lat temu zaprosiliśmy do Warszawy zarząd EHMA. Zorganizowaliśmy ich pobyt tak, że wyjeżdżali z naszej stolicy oczarowani. Tym, jak wygląda, naszą gościnnością, doświadczeniami. Zdecydowano wówczas, że jedno z kolejnych spotkań członków EHMA musi być ponownie w Warszawie. Takie wydarzenia, a także otrzymana przeze mnie nagroda, powodują, że coraz więcej osób interesuje się Polską, a także naszymi hotelami. A trzeba przyznać, że mimo iż nie mamy tak wielu luksusowych marek obecnych na rynku jak np. Francja, to nasza gościnność jest autentyczna. Poza tym w wielu kwestiach jesteśmy po prostu dobrzy.
Mamy motywację, aby nieustannie się doskonalić i starać być jeszcze lepszymi w tym, co robimy.
To kiedy kolejny zjazd w Polsce?
Jeśli nic się nie zmieni, to w 2025 roku. Liczymy na to bardzo, ponieważ to kolejna szansa na promocję naszego kraju i stolicy. W takim spotkaniu uczestniczy ok. 400-500 hotelarzy, a także przedstawiciele dużych firm, dostarczających swoje produkty i usługi do hoteli. Całe spotkanie trwa trzy dni. Jest część oficjalna tylko dla członków, strategicznych partnerów oraz lokalnych oficjeli. Są szkolenia, warsztaty i spotkania nieformalne. Dodatkowo także zwiedzanie i doświadczanie miasta. Zjeżdżają się zagraniczni dziennikarze, aby śledzić wszystko z bliska. Jeśli wszyscy będą zadowoleni z pobytu, pozytywna opinia będzie nieść się dalej. Na przykład, po spotkaniu zarządu EHMA sprzed kilku lat, przyjechało do naszego hotelu kilkanaście osób z ich rekomendacji.
Jest to wizyta głównie hotelarzy, czyli trzeba się jeszcze bardziej postarać…
Oj i to bardzo. W tym kontekście mogę opowiedzieć taką anegdotę. Pamiętam nasz zjazd w Genewie. Podczas jednego dnia mieliśmy zaplanowaną kolację w Grand Hotel Kempinski. Natomiast lunch przygotował Four Seasons Hotel des Bergues Geneva. Lunch, który powalił nas na kolana. To było półtoragodzinne doświadczenie, które każdy niesamowicie przeżył. Muzyka na żywo, jakość i prezentacja potraw oraz dekoracje kwiatowe były wyjątkowe pod każdym względem. Późniejsza kolacja w Kempińskim była rewelacyjna, jednak przez pryzmat popołudniowego spotkania, pozostawiła niedosyt.
Podczas takich spotkań, każdy chce się wykazać i pokazać z jak najkorzystniejszej strony. Prezentowane są regionalne produkty: wina, sery, słodkie specjały. Dostawcy „biją się”, aby znaleźć na tym wydarzeniu. Jest to dla nich szansa na przebicie się do innych obiektów, a także ekspansję zagraniczną.
Jaka jest strategia Stowarzyszenia EHMA na najbliższe lata? Jakie są Twoje cele i nadzieje związane z rozwojem tej organizacji?
Organizacja została założona w Rzymie, dlatego też najwięcej jest w niej Włochów. Dzieli się na 11 chapterów, którymi kierują tzw. narodowi delegaci. Zrzesza kilkaset hotelarzy z całej Europy – dyrektorów i menadżerów, czasem właścicieli. Zajmuje się przede wszystkim networkingiem między członkami. W swoich działaniach kładzie duży nacisk na to, aby wymieniać się doświadczeniami i wiedzą. Poza tym jest działalność edukacyjna. Stowarzyszenie mocno współpracuje z uczelniami w Lozannie (EHL) i Cornell University. Mamy różnego rodzaju webinary, wykłady i regionalne spotkania. No, ale ma być także przyjemnie. Hotelarze wzajemnie się zapraszają, dzięki czemu można doświadczyć bardzo ciekawych i luksusowych miejsc. W organizacji jest taka niepisana reguła, że zawsze trzeba być szczerym i mówić prawdę. Dlatego, gdy się spotykamy, rozmawiamy ze sobą bez ogródek i często mamy dostęp do informacji z pierwszej ręki.
Aktualnie EHMA coraz bardziej otwiera się na młodych. W ramach projektu Young EHMA odbywają się specjalne szkolenia i spotkania dla asystentów menadżerów. Podczas jednej z wizyt w Paryżu był ze mną Karol Krawczyk, mój zastępca, który miał okazję skorzystać z takiej opcji.
Pytałaś dokąd zmierza organizacja. Na pewno przed nami jest swego rodzaju zmiana pokoleniowa. Za cel stawiamy sobie zainteresowanie stowarzyszeniem dyrektorów, którzy mogą pochwalić się swoimi osiągnięciami i chcą się dalej rozwijać, przy okazji poszerzając swoje kontakty także za granicą. Szukamy ludzi aktywnych, którzy są ciekawi świata. Chcemy pielęgnować piękną europejską tradycję hotelarską i czerpać ze wzorców naszych poprzedników. Jednak cały świat wokół nas się przeobraża się i musimy za tym nadążać. Stawiamy na częstsze kontakty i możliwość wymiany doświadczeń za pomocą aplikacji EHMA. Dzięki niej każdy członek ma dostęp do wszystkich informacji na bieżąco. Nie odchodząc jednak od tradycyjnych założeń organizacji, pracujemy też nad całym pakietem benefitów dla nowych członków, aby mogli szybko zintegrować się w ramach stowarzyszenia. Bardzo bym sobie życzył, aby więcej menadżerów z Polski dołączyło do EHMA. Uważam, że mogą wiele wnieść do organizacji, ale także czerpać z know-how innych członków. Tym samym rozwijać swoje hotele, kształcić kadry, inwestować w wiedzę i podnosić standardy.
Przechodząc do obecnej sytuacji. Czy i w jaki sposób pandemia wpłynęła na Ciebie jako menadżera?
Pandemia była szokowym doświadczeniem. Przez ostatnie lata branża hotelarstwa w Polsce przeżywała rozkwit. Właściciele byli zadowoleni z wyników, personel otrzymywał premie, było…
CAŁY WYWIAD PUBLIKUJEMY
W OGÓLNODOSTĘPNYM WYDANIU ŚWIATA HOTELI – CZERWIEC-LIPIEC 2021
>> KLIKNIJ, ABY DOKOŃCZYĆ LEKTURĘ <<

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.