Spośród młodych kucharzy, którzy zgłoszą się do konkursu, zostaną wybrani uczestnicy międzynarodowych półfinałów regionalnych. W gronie jurorów znalazła się Iwona Niemczewska, która w rozmowie z nami przybliżyła ideę tego wydarzenia, powiedziała, czego będzie oczekiwała od uczestników i dlaczego sama dla gastronomii zmieniła swoje życie.
Trwają zgłoszenia do S.Pellegrino Young Chef. Dlaczego jest on warty szczególnej uwagi?
To międzynarodowy konkurs, w którym przedstawiamy swoją filozofię gotowania, a przy okazji prezentujemy kraj i region, w którym mieszkamy. Mierzymy się z kucharzami, którzy także mają pasje i chcą coś wartościowego pokazać. Ten konkurs inspiruje, zmusza do spojrzenia w głąb siebie, na co niestety, często nie mamy czasu. Warto zatem zastanowić się przy okazji tego konkursu nad swoją wizją kulinarnego świata.
Dlaczego warto, aby to właśnie młodzi kucharze wzięli udział w takiej rywalizacji? Czym S.Pellegrino Young Chef różni się on od innych konkursów?
Wymaga przedstawienia siebie poprzez danie, pokazania swojej filozofii, wartości, którymi kierujemy się na co dzień. S.Pellegrino to marka znana i rozpoznawalna na całym świecie. Kucharzy czeka sporo pracy, jednak wysiłek jest opłacalny, bo od razu trafiamy do grona najlepszych.
Jakie możliwości rozwoju stoją przed uczestnikami dzięki konkursowi?
Ci, którzy pokażą swoją wartość, bez problemu zostaną przyjęci na staże do najlepszych restauracji. Sam fakt wzięcia udziału w takim konkursie i możliwość obserwowania innych doskonałych kucharzy, niesamowicie poszerza horyzonty, a to jest w naszej pracy zawsze potrzebne.
Do 30 kwietnia kandydaci wysyłali zgłoszenia przez stronę www.sanpellegrino.com. Jak wygląda dalsza, organizacyjna część konkursu?
Zgłoszenia są sprawdzane przez ALMA – Międzynarodowe Centrum Edukacyjne i Szkoleniowe Kuchni Włoskiej. 7 czerwca zostanie ogłoszona lista 135 półfinalistów, którzy zostaną podzieleni geograficznie na 12 okręgów. W każdym z regionów odbędzie się półfinał, podczas którego zawodnicy przygotują swoje dania, oceniane przez prestiżowe jury. Pod koniec 2019 roku zostanie ogłoszona lista 12 finalistów, którzy w 2020 r. zmierzą się w finale w Mediolanie, a zwycięzca otrzyma tytuł S.Pellegrino Young Chef 2020.
Jak ocenia Pani kucharzy młodego pokolenia? Co ich charakteryzuje?
Dzisiejsze możliwości technologiczne dają młodym ludziom świat na talerzu. Jeśli potrafią się w tym odnaleźć i nie zgubić własnego ja, to spotykamy ciekawych partnerów do wspólnego gotowania, działania i do rozmów. Niestety mamy też do czynienia z osobami, które pędzą do przodu, nie trzymają się standardów i zależy im tylko na tym, aby byli widoczni.
W ubiegłym roku, Marcin Popielarz odniósł wielki sukces – znalazł się w finale, wśród 12 najlepszych. Jak Pani sądzi, co o tym zdecydowało?
Marcin jest zdolny i skupiony, ukierunkowany na określony cel, który chce osiągnąć. W przygotowania włożył dużo wysiłku i pokazał, że Polacy mogą osiągnąć wysoki poziom kulinarny. Kucharz, który chce wysoko zajść w takim konkursie, powinien jasno ustalić sobie priorytety. Usiąść i pomyśleć, jakie wartościowe składniki wybrać z tego, co jest dostępne w regionie, w którym mieszka, czy wie, czego chce, czy gotowanie jest dla niego ważne, czy posiada wystarczającą wiedzę i w jaki sposób może ją uzupełnić, czy chce poświęcić swój czas, by stworzyć niebanalne danie, które będzie pyszne i ciekawe, czy ukaże składniki w inny niż zwykle sposób i pozostawi niezapomniane wrażenia…
Jak Pani zareagowała na wieść o tym, że zostanie Pani jurorem? Jakie wyzwania przed Panią?
Oczywiście, ucieszyłam się, bo to jeden z najważniejszych międzynarodowych konkursów kulinarnych. To tak, jak sędziowanie w ekstraklasie. A przy tym bardzo cenne doświadczenie. Uczę się non stop i ten konkurs to kolejna możliwość poszerzenia światopoglądu, poznania ciekawych ludzi, współpracy z młodymi, ciekawymi osobowościami. Juror reprezentuje swój kraj i tak jest też postrzegany. Musi się zatem wykazać profesjonalną wiedzą na najwyższym poziomie oraz zaprezentować wysoką kulturę osobistą.
Jakich kandydatów Pani oczekuje w konkursie? Na co będzie Pani zwracała uwagę?
Czekam na młodych kucharzy, którzy w ciekawy sposób zaprezentują nasze polskie produkty, zaskoczą niebanalnym wykorzystaniem technik, intensywnym smakiem, lekko przełamanym – tak, aby nie był on do końca oczywisty, by to danie nie dawało nam spokoju, abyśmy ponownie chcieli je zjeść.
Jakiego rodzaju wsparciem otoczyłaby pani uczestnika, jako mentor?
Po wyborze kandydatów, mentor powinien przeprowadzić treningi, w trakcie których zwróci uwagę na wszystkie istotne elementy, ważne w tym konkursie. Będzie służył radą, wspierał i rozwijał pomysły. Rolą mentora jest wspomaganie rozwoju zawodnika, ale czasami też upominanie, gdy zbaczają w niewłaściwą stronę (śmiech).