[SPECJALNIE DLA NAS – RAPORT 2024] W 2024 roku potrzeba oferowania bezmięsnych opcji w menu nie dziwi już chyba nikogo. Nawet jeśli w mniejszych miejscowościach dostępność roślinnych dań w restauracjach nie jest tak powszechna, jak w stolicy, to samo istnienie zamienników mięsa raczej nie budzi już w Polakach zaskoczenia.
W badaniu przeprowadzonym przez Biostat we współpracy z RoślinnieJemy zapytano reprezentatywną grupę Polaków o to, czy pojawianie się na rynku zamienników mięsa, czy nabiału opartych na roślinnych źródłach białka takich jak np. rośliny strączkowe jest dobrym kierunkiem rozwoju produkcji rolnej. 53,2% badanych odpowiedziało pozytywnie, a jedynie 18,8% negatywnie. Warto podkreślić, że 89,7% tej grupy stanowiły osoby jedzące mięso.
Rynek roślinny na przestrzeni ostatnich lat przeszedł przez fazy bardzo dynamicznego rozwoju. Jeszcze w 2018 i 2019 roku cieszyliśmy się z pierwszych na rynku alternatyw ryb czy majonezu. Dzisiaj nowe zamienniki – by zagościć na stałe w naszych koszykach, czy na naszych stołach – muszą być już na odpowiednio wysokim poziomie.
Ponadto dyskusje krążą już nie tylko wokół roślinnych opcji, ale także całościowej transformacji systemu żywnościowego. Rozmawiamy o sprawiedliwym pozyskiwaniu żywności, rozpoczynając od etapu produkcji rolnej, o daniach roślinnych w instytucjach/placówkach państwowych, czy nawet o mięsie hodowanym komórkowo.
Kiedy mięso hodowane komórkowo na naszym talerzu?
Futurystyczne dyskusje o mięsie powstającym bez cierpienia zwierząt są coraz bliżej nas. Ta technologia, wbrew pozorom nie jest nam wcale tak obca – mięso komórkowe powstaje w kultywatorach, bardzo podobnych do… Cały tekst publikujemy w Rynek Gastronomiczny w Polsce – RAPORT 2024. Kliknij, aby zapoznać się z pełną treścią…
Autorka: Karolina Centkowska – menadżerka ds. komunikacji w RoślinnieJemy
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.