[SPECJALNIE DLA NAS] Prezes Grupy Arche nieustannie zaskakuje optymizmem, uporem i dynamiką rozwoju swojej firmy. Mimo trudnej dla branży sytuacji, Władysław Grochowski nie poddaje się. Jak podkreśla, nadal będzie ocalać zabytkowe obiekty, jednoczyć lokalną społeczność, zaskakiwać.

Karolina Stępniak: Jak Pana nastrój?
Władysław Grochowski: Niezmiennie świetnie! Od ponad roku, jak Pani wie, jestem nakręcony i funkcjonuję na pełnych obrotach. Każdego dnia budzę się pełen energii do działania. Dla mnie to jest podstawa, bo np. finanse to kwestia wtórna.
Nic więc nie zmieniło od naszej ostatniej rozmowy ubiegłego roku?
W żadnym wypadku. Jakoś tak się układa, że cały czas jestem pozytywnie nastawiony. Złe czasy jeszcze bardziej mnie motywują, a wszelkie przeszkody mobilizują. Nie wiem czy to natura, którą cały czas podglądam, tak na mnie wpływa, czy po prostu takie mam geny. Bardzo dziwnie reaguję i muszę przyznać, czasem mnie to zaskakuje (śmiech). W momencie, gdy dostaję po głowie, zderzam się ze ścianą, tym bardziej mi się chce. Czym gorzej, to ja się lepiej czuję (śmiech). Żyję trochę w innej epoce, współczesny świat mnie nie pochłonął.
Jest Pan szczęśliwym człowiekiem.
Zgadzam się.
Ktoś, kto Pana nie zna, pewnie nie wierzy, że można tak funkcjonować zajmując biznesem jakim są nieruchomości.
Pewnie tak, choć muszę powiedzieć, że czasem spotykam podobnych ludzi. Albo takich, którzy po rozmowie i przebywaniu ze mną odkrywają swoją naturę. Zawsze tłumaczę, że nie można się poddawać, a także wzajemnie dołować.
Czy w kwestii pomocy finansowej ze strony państwa coś się zmieniło? Jak do tej pory wiemy, że firma nie otrzymała żadnego wsparcia…
Nic nam nie przysługuje. Jedynie jakieś drobne, których nie chcę. Wolę być niezależny. Mam satysfakcję, że nie potrzebujemy. A jeszcze przy tym dalej zatrudniamy ponad 600 osób, płacimy podatki itd.

A jak obecnie kształtuje się aktywność wśród nabywców condo? Jeden z inwestorów powiedział mi ostatnio, że tak się właśnie dzieje. Osoby posiadające nadwyżki finansowe szukają możliwości inwestycyjnych.
Tak, mogę to potwierdzić. W ostatnich miesiącach przybyło nam umów. W tej kwestii pomagają nam banki, które nie oferują już oprocentowanych lokat.
Gdy ostatnio rozmawialiśmy, powiedział pan, że jedyną szansą na przetrwanie jest szukanie nowych możliwości i sposobów na prowadzenie biznesu. Jakimi realizacjami i pomysłami może pochwalić się obecnie Arche?
Tak, jak wówczas powiedziałem, hotelarstwo takie jak było kiedyś, już nie wróci. W związku z tym podtrzymując swoje słowa, zdecydowaliśmy się na realizację wielu pomysłów. Uważamy, że rola hoteli jest i powinna być teraz trochę szersza. Dlatego my cały czas staramy się integrować lokalną społeczność. W kilku obiektach mamy już animatorów, którzy się tym zajmują. Zgłasza się do nas mnóstwo ciekawych osób, więc widzimy, że jest to dobry czas na rekrutację.
Poza tym wprowadzamy markę…
Cała rozmowa w bieżącym numerze ŚWIAT HOTELI – KWIECIEŃ 2020
>> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <<

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.