Doceniamy, że rząd zrobił krok do przodu decydując o częściowym otwarciu hoteli, warunek 50-proc. obłożenia nie jest dla branży zadowalający – powiedział w rozmowie z PAP Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
W większości obiektów w początkowym okresie po uwolnieniu naszej branży popyt będzie się odbudowywał stopniowo. Choć są też hotele, które mogłyby się wypełnić w krótkim czasie – dodał Ireneusz Węgłowski.
Szef IGHP wskazał, że przed branżą kolejny długi weekend czerwcowy, po którym de facto rozpoczyna się sezon letni. Podkreślił, że hotelarze oczekują jak najszybszego całkowitego otwarcia obiektów.
Hotele spełniają wszelkie rygory sanitarne, a także pod względem bezpieczeństwa bardzo dobrze odnalazły się w pandemicznej rzeczywistości, w jakiej jesteśmy od ponad roku – podkreślił.
Węgłowski oświadczył, że podtrzymuje postulat dotyczący niezwłocznego uruchomienia gastronomii w hotelach.
Podawanie posiłków w restauracji, w której mogą przebywać wyłącznie goście hotelowi, jest bezpieczniejsze niż room service. To potwierdza m.in. były szef GIS-u. Apelujemy również o jak najszybsze otwarcie basenów i pozostałej działalności rekreacyjnej. Jak wiemy na podstawie wcześniejszych doświadczeń branży, że hotele są miejscami bezpiecznymi, a na basenie nie dochodzi do zwiększonej transmisji koronawirusa” – wskazał Ireneusz Węgłowski.
Jak tłumaczył prezes IGHP, branża hotelarska od ponad roku w wyniku ograniczeń funkcjonowania ponosi ogromne straty. W tym z działalności gastronomicznej, co potwierdziły ostatnie badania ankietowe Izby.
Przypomnijmy, wczoraj rząd ogłosił harmonogram luzowania obostrzeń. Hotele ponownie będą mogły przyjmować gości od 8 maja. Ogródki gastronomiczne zostaną otwarte 15 maja. Z kolei restauracje w pełni wznowią działalność 29 maja.
RYNEK DOSTAWCÓW HORECA W POLSCE – RAPORT 2021
> kliknij, aby zapoznać się z pełnym wydaniem <
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.