Jakie wina musujące warto mieć w karcie?

Udostępnij artykuł
Wina musujące bardzo różnią się między sobą – nie tylko ceną, ale właściwie każdą możliwą cechą. W karcie win warto mieć przynajmniej trzy rodzaje wina musującego –  z różnych krajów, półek cenowych, metod produkcji i poziomów słodyczy.

Dominatorzy – Prosecco i Szampan

Choć rzeczywiście to zazwyczaj lekkie i orzeźwiające, często mocno owocowe wino jest obecnie popularniejsze niż szampan i każda inne wino musujące – na pewno warto mieć je w karcie – może w dwóch wersjach cenowych – podstawowej na poziomie cen wina domowego i ciekawszej, np. z wyższej apelacji Asolo DOCG lub Conegliano-Valdobiadene DOCG.

Bardzo drogie Prosecco może sprzedawać się słabo, gdyż w tej kategorii rządzi szampan – wino do świętowania, do pokazania się, wino o bardziej złożonych aromatach i smaku.

Prosecco i szampana różni również sposób produkcji – Prosecco robione jest dość krótko, gotowe jest do spożycia po kilku miesiącach, szampan musi dojrzewać ponad rok, a często dojrzewa kilka lat zanim trafi na rynek. Ponieważ Prosecco dojrzewa krótko w wielkich stalowych kadziach, zachowuje świeży, czysto owocowy charakter. Szampan dojrzewa na drożdżach w butelce, z której go pijemy, wiec przez lata w tej butelce ewoluują aromaty od początkowo owocowych do chlebowych/biszkoptowych, karmelowych, orzechowych, ziołowych. Choć w wielu sytuacjach te dwa wina traktowane są wymienne, to np. przy parowaniu z jedzeniem szampan pasuje do szerszej palety potraw – począwszy od serów, przez śmietanowe sosy, foie gras, a nawet polędwicę wołową.

Szampan może będzie się sprzedawał rzadziej niż Prosecco, ale jest ważnym elementem karty. Nie musi on pochodzić z wielkiego i znanego domu szampańskiego. Często konkurencyjne cenowo, a przede wszystkim smakowo szampany znajdziemy w ofercie mniejszych importerów win.

Ciekawe alternatywy

Cenowo i smakowo z Prosecco może rywalizować hiszpańska Cava – produkowana podobnie jak szampan, ale w podstawowej wersji często bliższa Prosecco. Ma też wersje Gran Reserva, która starzona minimum 2,5 roku jest naprawdę złożona i może konkurować z szampanem.

Ciekawą opcją mogą być niemieckie lub austriackie Sekty, które w większości są robione metodą podobną do Prosecco, więc zachowują dużo świeżych, owocowych aromatów i mogą być w podobnej cenie jak Prosecco. Podobnie, jak Cava mają też wersję premium dojrzewane w butelkach, ale tu cena, chociażby z racji mniejszego popytu jest dość wysoka.

Właściwie każdy kraj winiarski ma w swojej ofercie ciekawe wina musujące – Włochy, obok Prosecco robią dużo i dobrej Franciacorty (ta powstaje metodą taką, jak szampan), a na poważny rynek próbuje też wrócić wytrawne Lambrusco, od lat siedemdziesiątych kojarzone raczej ze słodka oranżadą.

Francuzi poza Szampanią produkują wina musującę nazywane Cremant i są one często godną konkurencją swojego bardziej znanego brata.

Cenione są też wina musujące z RPA (metoda Cap Classique wzoruje się na Szampanie), pojawiają się ciekawostki z Wielkiej Brytanii (chłodny klimat sprzyja uprawie winogron pod wina musujące).

Ale jeśli oprócz Prosecco i Szampana mielibyśmy włożyć do karty tylko jedno wino musujące – to pamiętajmy o polskich, naprawdę smacznych i konkurencyjnych cenowo winach musujących, robionych metodą szampańską – tu szczególnie wyróżnia się winnica Gostchorze, z wielokrotnie nagradzanym GostArt-em.

Autorem tekstu jest Szymon Milonas
członek zarządu Stowarzyszenie Sommelierów Polskich

Cały tekst publikujemy w:
NOWOŚCI GASTRONOMICZNE – GRUDZIEŃ 2018
> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 23.01.2019
Aktualizacja: 23.01.2019