Sytuacja związana z koronawirusem spowodowała, że niektóre lokale gastronomiczne, mimo że mogłyby ponownie powrócić do działalności, to nie zaproszą już gości. O takiej decyzji poinformowały jakiś czas temu m.in. Biała – zjedz i wypij czy Talerzyki, a ostatnio również Ed Red i Weranda Bistro.
Ed Red działał w warszawskiej Hali Koszyki od października 2016 roku i słynął z potraw mięsnych, szczególnie ze steków sezonowanych na sucho i w tłuszczu. Lokal pod tym szyldem działa również w Krakowie.
Z przykrością informujemy, że nie wznowimy działalności restauracji Ed Red w Warszawie. Wielkość lokalu na Hali Mirowskiej i idące za tym koszty stałe, wobec spodziewanego znaczącego spadku przychodów z powodu epidemii, skłoniły nas do podjęcia tej trudnej decyzji – czytamy na Facebooku restauracji. W dalszej części poinformowano, ze trwają prace nad nowym produktem, który pozwoli cieszyć się smakami znanymi z restauracji, bez konieczności jej odwiedzenia.
Trudną decyzję o zamknięciu podjęły również osoby zarządzające Werandą Bistro, zlokalizowaną w Hali Koszyki. Lokal był pierwszą restauracją otwartą pod tym szyldem w Warszawie, ponieważ marka wywodzi się z Poznania i słynie z niespotykanego, kolorowego wystroju, zmieniającego się kilka razy w roku, a także całodziennych śniadań, lunchy, czy wieczornych spotkań przy winie i tapas.
Niestety, choć my także bardzo na to liczyliśmy – nie spotkamy się już w Hali Koszyki. Wiele nakładających się czynników spowodowało, że musieliśmy podjąć decyzję o zamknięciu naszej restauracji. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, że towarzyszyliście nam przez te ostatnie lata. Dziękujemy za Wasze zaufanie, za to, że swoimi wizytami motywowaliście nas do ciężkiej pracy, rozwoju i wdrażania nowych pomysłów – poinformowano na Facebooku, ale pojawiły się też dobre wieści – marka nie zamierza znikać z mapy stolicy na zawsze i powróci w nowym miejscu.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.