[TYLKO U NAS] Tę restaurację tworzyłem od samego początku. Miałem swój udział podejmowaniu decyzji o koncepcie czy przy projektowaniu kuchni. Chcemy tworzyć restaurację dostępną dla wszystkich, nie tylko dla gości hotelu. Jesteśmy zatem otwarci, dbamy o każdą osobę, która nas odwiedzi – mówi w rozmowie z nami Maciej Majewski, szef kuchni Hotelu Verte, Warsaw, Autograph Collection.

Jaką ofertę gastronomiczną proponuje Hotel Verte, Warsaw, Autograph Collection?
Przede wszystkim oczywiście ofertę śniadań, które serwowane są w niesamowitym miejscu, jakim jest pawilon. Propozycje jakie mamy dla gości również są niestandardowe. Nasze śniadania mają tzw. formę hybrydową, czyli łączą ofertę a’la carte z bufetową. W tej pierwszej znajdziemy cztery zestawy, w tym sygnowany przez nas „Verte”, w którym mamy m.in. jajka z kawiorem z troci czy marynowaną kaczkę. Mamy oczywiście także pozycję „Zielono mi”, czyli ofertę dla wegetarian i wegan, a także inne śniadaniowe klasyki.
Na naszą gastronomię składa się również Restauracja KUK. To, co muszę podkreślić, to fakt, że nie pozycjonujemy się w segmencie fine dining, a casual dining. Zależy nam na tym, aby przyjmować nie tylko gości hotelowych, ale także z Warszawy, całej Polski i świata. Nasza oferta składa się z dwóch części – Lubię na słono i Lubię na słodko. Nie dzielimy dań na przystawki, dania główne czy desery. Działamy w sposób niekonwencjonalny. Wśród dań słonych mamy sześć dań mięsno-rybnych i sześć wegetariańsko-wegańskich. Bawimy się formą i treścią. Mamy takie nazwy jak np. Kiełba, która jest niespodzianką. Mamy też dania, w których – zgodnie z zasadą zero waste – używamy całego produktu, jak np. sandacz czy kaczka.
Desery są tworzone przez Martę Noszczyk, naszą szefową cukierni. Dba o całą ofertę w restauracji, barze i podczas eventów.
Lunch serwowany w g. 12-15 to dwa zestawy. W każdym jest pięć propozycji – cztery słone i jedna słodka.
Nie ukrywam, że w menu KUK-a widać też moje zamiłowanie do kuchni azjatyckiej. W a’la carte znajdziemy zestaw „KUK Omakase”, czyli wybór dań, degustacyjnych, ale zgodnie z tradycją japońską, o tym, co jest serwowane decyduje szef.
Skąd pomysł na taką koncepcję?
Przede wszystkim sharing to światowy trend w gastronomii. Nasze dania nie są małe, ale idealne do tego, żeby kilku spróbować i się dzielić. Zależy nam na tym, aby każdy znalazł coś dla siebie, ale też zaskoczyć gości, którzy będą do nas wracać, bo będą wiedzieć, że u nas zawsze znajdą coś nowego.
Jakie emocje kierowały Panem przy tworzeniu menu?
Tę restaurację tworzyłem od samego początku. Miałem swój udział podejmowaniu decyzji o koncepcie czy przy projektowaniu kuchni. Chcemy tworzyć restaurację dostępną dla wszystkich, nie tylko dla gości hotelu. Jesteśmy zatem otwarci, dbamy o każdą osobę, która nas odwiedzi. Chcemy zburzyć mit, że restauracje hotelowe są niedostępne, drogie i nudne. Nasza karta nie jest mocno rozbudowana, ale goście zawsze znajdą w niej coś nowego. Chcemy, aby nasza forma i treść były zaskakujące. Np. mamy deser o nazwie chmurka. Nie zdradzamy co się za tym kryje, chyba, że gość sobie tego życzy. Choć widzimy, że często lubią mieć niespodziankę.



Czym Maciej Majewski ujmuje gości?
Na ile menu inspirowane jest tradycją warszawskiej gastronomii?
Szczególnie inspirację warszawską gastronomią widać w naszej ofercie śniadaniowej. Tworząc ją szukaliśmy informacji o tym co jedzono w latach, gdy Pałac powstał, czyli w baroku. Stąd też np. na śniadaniach mamy kleik z kaszy, a nie owsiankę. Oczywiście w KUK-u także mamy dania inspirowane historycznymi przepisami. Stawiamy na własne wyroby. Pieczemy chleb, bułki, wędzimy ryby i mięso, robimy kiełbaski, masło, mamy też w zapasach przetwory, które przygotowaliśmy jeszcze przed otwarciem. Zależy nam, aby nasza kuchnia i oferta była uczciwa, szczera. Goście doceniają jakość i właśnie nią chcemy zdobyć ich serca.
Czym szczególnie chce Pan zaskoczyć i przyciągnąć gości?
Na pewno samym konceptem oraz niestandardowymi daniami, jakie mamy w karcie i propozycjami na śniadaniach. Dodatkowo na pewno atmosferą i otwartością. Staram się w miarę możliwości wychodzić do gości i z nimi rozmawiać. Opowiadać im o tym…Cały tekst publikujemy w Świat-Hoteli listopad-grudzień 2022. Kliknij, aby zapoznać się z pełną treścią.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału zabronione.