Paweł Lewtak, dyrektor generalny stołecznego Polonia Palace Hotel i członek zarządu Hoteli Warszawskich „Syrena” w ubiegłym roku otrzymał tytuł European Hotel Manager of the Year 2021. Nam opowiedział m.in. o strategii EHMA i swoich oczekiwaniach w stosunku do rozwoju stowarzyszenia.

EHMA – czym jest?
Jaka jest strategia Stowarzyszenia EHMA na najbliższe lata? Jakie są Twoje cele i nadzieje związane z rozwojem tej organizacji?
Organizacja została założona w Rzymie, dlatego też najwięcej jest w niej Włochów. Dzieli się na 11 chapterów, którymi kierują tzw. narodowi delegaci. Zrzesza kilkaset hotelarzy z całej Europy – dyrektorów i menadżerów, czasem właścicieli. Zajmuje się przede wszystkim networkingiem między członkami. W swoich działaniach kładzie duży nacisk na to, aby wymieniać się doświadczeniami i wiedzą. Poza tym jest działalność edukacyjna. Stowarzyszenie mocno współpracuje z uczelniami w Lozannie (EHL) i Cornell University. Mamy różnego rodzaju webinary, wykłady i regionalne spotkania. No, ale ma być także przyjemnie. Hotelarze wzajemnie się zapraszają, dzięki czemu można doświadczyć bardzo ciekawych i luksusowych miejsc. W organizacji jest taka niepisana reguła, że zawsze trzeba być szczerym i mówić prawdę. Dlatego, gdy się spotykamy, rozmawiamy ze sobą bez ogródek i często mamy dostęp do informacji z pierwszej ręki.
Aktualnie EHMA coraz bardziej otwiera się na młodych. W ramach projektu Young EHMA odbywają się specjalne szkolenia i spotkania dla asystentów menadżerów. Podczas jednej z wizyt w Paryżu był ze mną Karol Krawczyk, mój zastępca, który miał okazję skorzystać z takiej opcji.
Pytałaś dokąd zmierza organizacja. Na pewno przed nami jest swego rodzaju zmiana pokoleniowa. Za cel stawiamy sobie zainteresowanie stowarzyszeniem dyrektorów, którzy mogą pochwalić się swoimi osiągnięciami i chcą się dalej rozwijać, przy okazji poszerzając swoje kontakty także za granicą. Szukamy ludzi aktywnych, którzy są ciekawi świata. Chcemy pielęgnować piękną europejską tradycję hotelarską i czerpać ze wzorców naszych poprzedników.
Jednak cały świat wokół nas się przeobraża się i musimy za tym nadążać. Stawiamy na częstsze kontakty i możliwość wymiany doświadczeń za pomocą aplikacji EHMA. Dzięki niej każdy członek ma dostęp do wszystkich informacji na bieżąco. Nie odchodząc jednak od tradycyjnych założeń organizacji, pracujemy też nad całym pakietem benefitów dla nowych członków, aby mogli szybko zintegrować się w ramach stowarzyszenia. Bardzo bym sobie życzył, aby więcej menadżerów z Polski dołączyło do EHMA. Uważam, że mogą wiele wnieść do organizacji, ale także czerpać z know-how innych członków. Tym samym rozwijać swoje hotele, kształcić kadry, inwestować w wiedzę i podnosić standardy.
Paweł Lewtak: Będzie zjazd w Polsce
Kiedy odbędzie się zjazd w Polsce?
Jeśli nic się nie zmieni, to w 2025 roku. Liczymy na to bardzo, ponieważ to kolejna szansa na promocję naszego kraju i stolicy. W takim spotkaniu uczestniczy ok. 400-500 hotelarzy, a także przedstawiciele dużych firm, dostarczających swoje produkty i usługi do hoteli. Całe spotkanie trwa trzy dni. Jest część oficjalna tylko dla członków, strategicznych partnerów oraz lokalnych oficjeli. Są szkolenia, warsztaty i spotkania nieformalne. Dodatkowo także zwiedzanie i doświadczanie miasta. Zjeżdżają się zagraniczni dziennikarze, aby śledzić wszystko z bliska. Jeśli wszyscy będą zadowoleni z pobytu, pozytywna opinia będzie nieść się dalej. Na przykład, po spotkaniu zarządu EHMA sprzed kilku lat, przyjechało do naszego hotelu kilkanaście osób z ich rekomendacji.
Jest to wizyta głównie hotelarzy, czyli trzeba się jeszcze bardziej postarać…
Oj i to bardzo. W tym kontekście mogę opowiedzieć taką anegdotę. Pamiętam nasz zjazd w Genewie. Podczas jednego dnia mieliśmy zaplanowaną kolację w Grand Hotel Kempinski. Natomiast lunch przygotował Four Seasons Hotel des Bergues Geneva. Lunch, który powalił nas na kolana. To było półtoragodzinne doświadczenie, które każdy niesamowicie przeżył. Muzyka na żywo, jakość i prezentacja potraw oraz dekoracje kwiatowe były wyjątkowe pod każdym względem. Późniejsza kolacja w Kempińskim była rewelacyjna, jednak przez pryzmat popołudniowego spotkania, pozostawiła niedosyt.
Podczas takich spotkań, każdy chce się wykazać i pokazać z jak najkorzystniejszej strony. Prezentowane są regionalne produkty: wina, sery, słodkie specjały. Dostawcy „biją się”, aby znaleźć na tym wydarzeniu. Jest to dla nich szansa na przebicie się do innych obiektów, a także ekspansję zagraniczną…Pełną treść wywiadu publikujemy w aktualnym wydaniu ŚWIAT HOTELI – czasopismo hotelarzy. Prosimy kliknąć, aby się zapoznać.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione