[SPECJALNIE DLA NAS] Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana – ten znany powszechnie aforyzm celnie oddaje wszystko, co nas otacza – także hotelarski rynek. Współcześnie hotele są już nie tylko miejscem noclegu – stały się przestrzeniami doświadczeń. Goście oczekują nie tylko spełnienia podstawowych potrzeb czy komfortu, lecz również estetyki i harmonii, które mogą wręcz budować emocjonalną więź z miejscem, w którym się zatrzymują. Właśnie dlatego coraz więcej hoteli inwestuje w sztukę i podkreśla lokalność, nadając swoim wnętrzom lokalny sznyt.
Nawet sieciowe hotele, które z zewnątrz często nie wyróżniają się niczym szczególnym, w środku mogą intrygować i przyciągać. Jedną z najbardziej wyrazistych form sztuki, która może nadać przestrzeni unikalny charakter, są fotografie lokalnych artystów, prace nawiązujące do lokalizacji hotelu lub – co niezwykle przykuwa oko – widoki prezentujące dane miejsce i lokalne krajobrazy „z lotu ptaka”.
Polska z Nieba – fotografia jako oryginalna opowieść o miejscu
Maciej Margas i Aleksandra Łogusz to fotografowie znani pod marką Poland On Air. Od lat dokumentują polskie miasta i nie tylko z lotu ptaka – z pokładów śmigłowców, samolotów i dronów. Podczas dziesiątek godzin spędzonych w powietrzu, gdy tworzyli swój bestsellerowy album POLSKA Z NIEBA, uwiecznili na zdjęciach cały nasz kraj: polskie morze, góry, jeziora, miasta większe i mniejsze czy wijące się kilometrami rzeki – słowem wszystko to, co w Polsce najpiękniejsze. Ich fotografie pozwalają spojrzeć na znane miejsca z nieznanej na co dzień perspektywy. Widziane z góry miejsce – miasto, region czy hotel – z lotu ptaka ukazuje się w pełni: z rytmem ulic, układem dzielnic, historią zapisaną w architekturze i rzeźbie terenu, strukturą urbanistyczną. Jednak przede wszystkim to portret lokalnej tożsamości. W końcu każdy region Polski mieni się innymi barwami czy po prostu unikalnym krajobrazem. A przede wszystkim – zawsze przykuwa oko i zmusza widza, żeby się zatrzymać.
Dla hoteli oznacza to jedno: możliwość opowiedzenia historii miejsca poprzez obraz. Gość, który zobaczy w lobby czy w hotelowym pokoju zdjęcie miasta z lotu ptaka, od razu poczuje, gdzie się znajduje. To subtelna, ale mocna forma komunikacji lokalnej tożsamości – a także doskonały temat do rozmów. Sztuka działa na wielu poziomach i jest atrakcyjna zarówno dla turysty, który po raz pierwszy odwiedza dane miasto, jak i dla osoby, która doskonale je zna.
Cudze chwalicie, swego nie znacie
Fotografie prezentujemy wszędzie tam, gdzie są ludzie. Poza przestrzenią wirtualną są to także wystawy fotografii, a nawet… centra handlowe. Kiedy wydawaliśmy album Silesia On Air (opowiadający o Górnym Śląsku widzianym z powietrza), zaprezentowaliśmy nasze prace w galerii handlowej Supersam. Ludzie, zabiegani i rozkojarzeni, bezrefleksyjnie mijali plansze ze zdjęciami… aż nagle któraś z nich przykuła ich uwagę. Zaczęli się zastanawiać – co ten obraz przedstawia czy znają to miejsce, a ostatecznie – oglądali całą wystawę – mówi Aleksandra Łogusz. – I to właśnie jest prawdziwa siła fotografii lotniczej. Zwykłe wyjście do centrum handlowego stało się dla wielu ludzi niezapomnianym przeżyciem, podczas którego mogli odkryć swoje rodzinne miasto na nowo.
Dlaczego zatem nie wykorzystać tej siły w przestrzeniach hotelowych? Recepcja, pokój, korytarz czy sala konferencyjna mogą stać się nietypowymi galeriami sztuki, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Fotografie lotnicze Poland On Air pokazują miasta w pełnej krasie – nie tylko popularne atrakcje, ale również mniej znane zakątki, osiedla, zieleń miejską czy układ komunikacyjny, co pozwala rozeznać się w terenie, w czym pomagają widoczne na zdjęciach detale. Dzięki temu stają się nie tylko rzutem – planem okolicy, ale też swoistą mapą tożsamości miejsca, która łączy mieszkańców i odwiedzających.
Po drugie – estetyka i sznyt. Oryginalne zdjęcia lotnicze na wysokiej jakości papierze czy płótnie, odpowiednio dobrane kadry, światło, kolorystyka i kompozycja – wszystko to sprawia, że fotografie lotnicze wnoszą do wnętrza elegancję, harmonię i nowoczesność, w żaden sposób nie odstępując od dzieł sztuki kojarzonych z malarstwem czy rzeźbą. Z powodzeniem mogą funkcjonować zarówno w pokojach, jak i w przestrzeniach wspólnych – od recepcji po restauracje i sale konferencyjne.
A po trzecie i chyba najważniejsze – zdjęcia lotnicze są oryginalne i unikalne. Każda fotografia jest inna, każde zestawienie zdjęć robi inne wrażenie i każdemu spodoba się coś innego.
Tworzymy indywidualne projekty. Każdy hotel, z którym współpracujemy, otrzymuje zdjęcia dostosowane do lokalizacji, charakteru obiektu i jego gości – mówi Maciej Margas z Poland On Air. – Wspólnie dobieramy kadry, kolory, a nawet porę dnia – złota godzina nad miastem, nocna panorama z oświetleniem czy mglista poranna aura tworzą zupełnie inne nastroje. Goście hotelowi zawsze żywo reagują na zdjęcia lotnicze – nie każdy ma możliwość oglądania miast z tej perspektywy i dla wielu osób jest to ciekawa zabawa, by np. szukać konkretnych lokalizacji na zdjęciu. Goście doceniają także lokalny, autentyczny klimat. Bardzo często na przestrzeni lat słyszeliśmy od klientów, że goście są znudzeni panoramami Nowego Jorku czy Paryża. A przecież Warszawa i inne miejsca w Polsce mają swój własny charakter, z którego możemy być dumni. Właśnie takie wartości staramy się przekazywać jako Poland On Air.
Przestrzeń, która zapada w pamięć
Wierzymy, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze – a obraz, który wita gościa w hotelu, może zdecydować o tym, jak zapamięta on swój pobyt. Dzięki naszym fotografiom przestrzeń staje się opowieścią, a hotel przestaje być anonimowy i zaczyna się…Cały tekst publikujemy w najnowszym wydaniu Świata Hoteli marzec-kwiecień 2025. Kliknij, aby się zapoznać się z pełną treścią.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.