Jan Poniński: Weranda Home będzie miejscem kompletnym

Udostępnij artykuł

[TYLKO U NAS] Weranda Home to urokliwe miejsce położone w samym sercu Parku Krajobrazowego Puszczy Zielonki, nad dwoma jeziorami – Książym i Borowym. Z założenia miało być kameralnym obiektem z rodzinnym klimatem. Jednak atmosfera, którą stworzyli właściciele – rodzina Ponińskich i pracownicy, zaczęła uwodzić nie tylko indywidualnych gości, ale pary chcące powiedzieć sobie „tak” właśnie tu, organizatorów eventów i firmy. Wówczas okazało się, że pierwsze założenia dotyczące Werandy były błędne i należy zmienić charakter działalności. Dziś obiekt – z jasno sprecyzowanym profilem – zdobywa coraz większe uznanie w branży eventowej i wśród gości, także zagranicznych oraz zmienia się, aby być miejscem kompletnym. W rozmowie z nami Jan Poniński, współwłaściciel, opowiedział o niełatwych początkach, strategicznych zmianach, inwestycjach i wartościach, które definiują to miejsce.

Jan Poniński

Początki, decyzje, zmiany

Weranda Home działa już od ponad pięciu lat. Zanim przejdę do aktualnej sytuacji i tego, jaki charakter ma obecnie, chciałabym zapytać o to jaka była geneza, pierwsze założenia.

Weranda Home miała być miejscem kameralnym, butikowym, z niewielką funkcją eventowo-weselną. Rodzicie zawsze marzyli o takim obiekcie, dlatego też takie było pierwsze założenie. Te­raz mogę otwarcie powiedzieć, że ten koncept nie sprawdził się. Szybko okazało się, że obiekt ma ogromny potencjał, ale w kon­tekście organizowania eventów i imprez okolicznościowych. Za­interesowanie Werandą bardzo nas cieszyło, ale wiedzieliśmy, że to miejsce było zaprojektowane i zaaranżowane pod inną funkcję. Mieliśmy przyjmować gości indywidualnych, ewentu­alnie wynajmować salę pod małe spotkania czy eventy, a oka­zało się, że co weekend organizujemy dwa-trzy wesela. Obiekt wykończony z bardzo wysokiej jakości materiałów, z dbałością o każdy detal i cała jego infrastruktura z pewnością nie były przystosowane pod taką działalność. Co więcej, mieliśmy zde­cydowanie za małą bazę noclegową, która składała się tylko z 12 pokoi, a jak teraz już wiemy, dzięki własnemu doświad­czeniu i wielu rozmowom z doświadczonymi hotelarzami, po prostu nie ma sensu budować obiektu z liczbą mniejszą niż 40 pokoi. Otworzyliśmy obiekt bez zaplecza SPA, basen był wciąż niedokończony. Gdybyśmy wcześniej zaciągnęli języka i zapytali o rady, czy po prostu o to jak funkcjonują takie obiekty to pew­nie inaczej by to wyszło, ale my dopiero uczyliśmy się tego.

Czyli przyznajesz, że źle wystartowaliście…

Tak, przyznaję. Nie ma się czego wstydzić. Po prostu nasze za­łożenie oparte na 12. pokojach i nastawienie głównie na gości indywidualnych, było skazane na porażkę. Zależało nam na tym, aby utrzymać wysoki poziom usług i zatrudnienia, chcieliśmy, aby Weranda miała charakter całoroczny. To powodowało, że po prostu w okresach poza sezonem musieliśmy dopłacać do tego biznesu, żeby wszystko utrzymać. Później przyszła pande­mia, która jeszcze bardziej skomplikowała sprawę. Musieliśmy wyciągnąć lekcję i znaleźć nowy pomysł na to miejsce. Doświad­czeni pierwszymi latami, podjęliśmy dwie decyzje. Pierwsza była najważniejsza, czyli dotyczyła dokończenia projektu, aby był kompletny.

Kompletny, czyli…?

Posiadający wystarczającą liczbę miejsc noclegowych i dodat­kową infrastrukturę. W tym miejscu chciałbym zdradzić, że po wielu rozmowach i długich miesiącach, udało nam się pozyskać inwestora, dzięki któremu będziemy mogli dokończyć realizację naszych planów. Co ważne, jest to osoba z rodziny, a więc biznes pozostanie w naszych rękach, co bardzo nas cieszy. Odnośnie planów, w ciągu najbliższych lat chcemy powiększyć bazę nocle­gową do 50 pokoi. Aktualnie mamy 12 pokoi w rezydencji i pięć domku, natomiast naszym celem jest dobudowanie obiektu, w którym będzie dodatkowych 40 pokoi. Mamy już zatwierdzo­ne warunki zabudowy i rozpoczynamy fazę projektową. Rów­nolegle będziemy tworzyć strefę SPA oraz kończyć realizację dwóch basenów – zewnętrznego i wewnętrznego. To pozwoli Werandzie być obiektem całorocznym w pełnym wymiarze. Wszystko w oparciu o ekologiczne rozwiązania i dbałość o śro­dowisko. Pojawi się też istotny aspekt związany ze sztuką i kul­turą. Działania, które rozpisaliśmy na około dwa lata, są istotne w kontekście podniesienia poziomu usług i marży.

A druga decyzja?

Dotyczyła charakteru działalności i wprowadzeniu nowego mo­delu zarządzania. Aktualnie kołem zamachowym biznesu są we­sela i eventy B2B. Od początku tego roku na tym się skupiamy i pod tym kątem komunikujemy Werandę.

Czy widzicie już pozytywy tej decyzji?

Tak, zdecydowanie. Skierowanie oferty pod konkretną grupę, czyli organizatorów imprez, eventów, spotkań, spowodowało ograniczenie kosztów i większe przychody. Mocno skupiamy się na tworzeniu pakietów dla tych osób i wymyślaniu ciekawych atrakcji dla firm, m.in. opartych na lokalizacji i otoczeniu.

Z jednej strony w dość istotny sposób udało nam się ogra­niczyć poziom zatrudnienia, zachowując trzon, czyli naszych najważniejszych, kluczowych pracowników, z drugiej zbudo­waliśmy zespół, który jest odpowiedzialny za sprzedaż, czyli wychodzenie do klienta. Nie chcemy tylko czekać na spływają­ce oferty, ale także pozyskiwać klientów, których nasza oferta może zainteresować.

Skupiamy się także na pozycjonowaniu naszego obiektu na rynku i budowaniu świadomości w sferze eventowej, wśród firm w całej Polsce.

Ustrukturyzowanie modelu i stworzenie zespołu sprzedaży sprawdziło się. Mogę zdradzić, że już wiemy, iż zamkniemy ten rok z dużym, jak na naszą branżę, zyskiem operacyjnym, czego nie udało się osiągnąć w poprzednich latach.

Jan Poniński o zarządzaniu

Mogę tylko pogratulować. Wracając jednak jeszcze do aktualnego modelu, czyli organizacji głównie wesel. Jakie są Wasze obserwacje w tym kontekście?

Na pewno po pandemii i z uwagi na sytuację ekonomiczną, charakter tych wydarzeń zmienił się. Nie są już tak duże, ale za to zyskują na jakości. Pary, które wybierają Werandę, wiedzą, że mogą liczyć na wynajem obiektu na wyłączność, że mogą zorganizować przyjęcie na wysokim poziomie, w przepięknej lokalizacji. To, co nas cieszy, to również duże zainteresowanie naszym miejscem w innych krajach, głównie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. W tym roku, 30 proc. wesel organizowanych było przez obcokrajowców. I to nie są tylko pary dwunarodowe, w których jedna z osób jest Polką/Polakiem, ale po prostu Anglicy, Niemcy itd.

Jan Poniński z redaktor Karoliną Stępniak

Zalety Werandy Home

Jak myślisz, co powoduje, że zarówno firmy, jak i goście indywidualni doceniają Werandę i wybierają ją na wydarzenia korporacyjne oraz prywatne?

Na pewno naszą dużo zaletą jest lokalizacja i wyjątkowa atmosfera, którą trudno znaleźć gdzie indziej. Weranda położona jest w samym sercu Parku Krajobrazowego Puszczy Zielonki oraz nad dwoma jeziorami – Książym i Borowym. Widzimy, że organizatorzy szukają teraz czegoś wyjątkowego, unikalnych miejsc, a natura i dbałość o środowisko jest dla nich dodatkowym atutem. Dla nas zrównoważony rozwój jest niezwykle ważny. Zielona energia, działania społeczne oraz te mające na celu zmniejszenie śladu węglowego – to nasz cel.

Prowadząc inwestycje związane z rozbudową, nie ingerujemy w naturę, nie wchodzimy w konflikt z nią. Dbamy też o lokalną społeczność, np. wprowadzając ograniczenia godzinowe związane z puszczaniem głośnej muzyki.

Ekologia i marketing

W ramach kuchni również prowadzicie działania proekologiczne?

Oczywiście dbamy o ten aspekt dobierając dostawców, rezygnujemy z plastiku, dajemy rzeczom drugie życie. W naszych najbliższych planach jest także stworzenie ogrodu warzywno-ziołowego. Mamy na to teren i wkrótce rozpoczniemy prace. Oczywiście nie będzie to duża skala, aby całkowicie zaopatrzyć kuchnię, ale na pewno chcemy wprowadzić do menu propozycje, które będą oparte wyłącznie na uprawianych przez nas warzywach czy owocach.

Zakładam, że bardzo ważny jest również marketing, a także odpowiedni dobór partnerów, kanałów, planowanie akcji i tworzenie ofert…

Na pewno można stracić sporo środków na nietrafione działania marketingowe. Dzisiaj marketing ma to do siebie, że oczywiście ważny jest zainwestowany pieniądz, ale wygrywa przede wszystkim kreacja i pomysł, bo dziś nie łatwo jest przebić się na rynku, szczególnie w kontekście ogólnopolskim czy nawet zagranicznym.

Dla nas od zawsze bardzo ważny był wizerunek Werandy Home, który w dużej mierze powiązany jest z naturą, tym co nas otacza oraz estetyką. Dlatego też cała…Cały wywiad publikujemy w Świat Hoteli wrzesień-październik 2023. Kliknij, aby zapoznać się z pełną treścią.

Świat Hoteli wrzesień-październik 2023

Rozmawiała Karolina Stępniak

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione

Opublikowano: 16.11.2023
Aktualizacja: 16.11.2023