Hotelowa gastronomia w liczbach

Udostępnij artykuł

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba placówek gastronomicznych w obiektach zbiorowego zakwaterowania jest właściwie niezmienna od kilku sezonów. Ich liczba w zestawieniu z lat 2008 i 2009 (we wszystkich segmentach obiektów, jak i w podziale na rodzaje placówek) różni jedynie kilka jednostek (w niektórych przypadkach obserwujemy lekki spadek, w innych – wzrost).

Wahania widać jednak w podziale na województwa, choć i tu trudno określić jeden przodujący trend, ponieważ w ośmiu województwach liczba ta uległa zmniejszeniu, a w drugiej połowie – zwiększeniu. Największy spadek liczby placówek odnotowano w Pomorskiem (o 147 lokali), a wzrost – w Zachodniopomorskiem (o 55). Od kilku lat najbogatszą ofertą hotelowej gastronomii cieszy się województwo małopolskie (925), a najskromniejszą – opolskie (130).

Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli czołowych sieci hotelarskich w Polsce, gastronomia w hotelu to perspektywistyczna branża, która – jak w przypadku warszawskich obiektów Syrena – generuje nawet 30 proc. wszystkich zysków. Jednak także hotelowe restauracje odczuły spowolnienie koniunktury w ostatnich miesiącach.

Jacek Jasiński, dyrektor sprzedaży i marketingu, Syrena Hotels: Gastronomia w Syrena Hotels generuje około 30 proc. łącznych obrotów. W przyszłości sukces restauracji leży w koncepcjach obietnicy zapewnienia odpowiedniej atmosfery i doznań oraz w zapewnieniu atrakcyjnego stosunku ceny do usługi. Przy tym, bardzo ważną rolę odgrywają świeże produkty regionalne, bioprodukty oraz wysokie standardy w dziedzinie kreatywności i jakości usług gastronomicznych.

Albert Helms, dyrektor generalny hotelu Marriott w Warszawie: Hotelowe restauracje odczuły spadki sprzedaży w 2009, ponieważ konsumenci oszczędzali w pierwszej kolejności na rozrywce. Firmy organizowały w naszym hotelu mniej event’ów, pomimo odnowienia powierzchni bankietowych. Ponieważ każdy hotel jest inny, trudno oceniać co byłoby najbardziej dochodowe. Sprzedaż kawy i wódki wciąż rośnie, a sprzedaż szampana w naszym Panorama Bar & Lounge spadła bardzo nieznacznie pomimo kryzysu. Sprzedaż piwa w Champions Bar była niższa. Nasza włoska restauracja Parmizziano’s wciąż świetnie sobie radzi, a jej nowa oferta win z całego świata odnotowała wzrost sprzedaży. Planujemy ustabilizowany wzrost sprzedaży w gastronomii w roku 2011 w porównaniu do roku 2010.

Andrzej Pierzchała, dyrektor marketingu sieci Hotele DeSilva: Pierwotnie w koncepcji hoteli DeSilva gastronomia była ograniczona do niezbędnego minimum. Ostatecznie ze względu na komfort nocujących u nas gości zdecydowaliśmy, że standardem każdego hotelu sieci DeSilva będzie restauracja, bar oraz sale konferencyjne. Dzisiaj widzę, że ten wybór był słuszny i ten model doskonale sprawdza się w segmencie, w którym operujemy. Doskonale sprawdził się też profil naszych restauracji. Każda z nich oferuje typowo polskie potrawy oraz dania kuchni śródziemnomorskiej. Ofertę uzupełniamy o wina z kolekcji Marka Kondrata oraz herbaty Dilmah T-Series niedostępne w detalicznej sprzedaży. Staramy się, aby gastronomia hoteli była dostępna dla każdego naszego gościa. Dlatego ceny potraw dostosowane są "do każdej kieszeni" – wszystkie wina sprzedajemy na kieliszki, a dodatkowo mniejszy głód można zaspokoić w hotelowym barze, wybierając z listy prostych, smacznych i sycących przekąsek. Udaje się nam też pokazać "przyjazne oblicze" hotelowej gastronomii promując biznes-lunche w tygodniu oraz rodzinne obiady w każdą niedzielę, wszystko oczywiście w "przyjaznej cenie". Oferty takie pozwalają skutecznie przekonać osoby z najbliższego otoczenia hotelu do korzystania z jego usług. Udział gastronomii w sprzedaży hotelu jest różny zależnie od lokalizacji, charakteru hotelu oraz profilu obsługiwanych gości. Trudno jest w tym zakresie o jakąś ogólną ocenę. Zdecydowanie jednak na tle całej gastronomii wyróżnia się udział sprzedaży usług konferencyjnych. Jest to bardzo pozytywny symptom, tym bardziej, że gros usług konferencyjnych sprzedawanych jest w formie kompletnych, całodniowych pakietów usług. Stanowią one duże i stabilne źródło przychodu hotelowej gastronomii, a biznes ten jest na tyle rozwojowy, że pierwszy z naszych hoteli – DeSilva Piaseczno. W tym roku powiększył swój potencjał konferencyjny o kolejne 3 duże sale i dodatkową biznesową restaurację, służącą głównie gościom odbywających się spotkań.
 

Opublikowano: 04.08.2010
Aktualizacja: 04.08.2010