Początki solarium to lata siedemdziesiąte XX wieku, gdy słynny niemiecki naukowiec, Friedrich Wolff, skonstruował urządzenie służące naświetlaniu promieniami UV-A, które miało służyć zapobieganiu problemom zdrowotnym wynikającym z niedoboru witaminy D. Obecnie większość ludzi korzysta z solarium, jako łatwego sposobu na całoroczną opaleniznę.
Polskie hotele i ośrodki spa coraz częściej inwestują w urządzenia solaryjne i inne poprawiające koloryt skóry. – W krajach zachodnich jest to podstawowe, standardowe wyposażenie hoteli i kompleksów odnowy biologicznej. Bez solarium hotel jest traktowany jako niekompletny, niezaspokajający w pełni oczekiwań klientów. Przy czym należy pamiętać, że w hotelu powinno się stosować lampy łagodne, służące wypoczynkowi i pełnemu relaksowi – będzie to doskonałe uzupełnienie oferty – mówi Zbigniew Polakow, prezes Polskiego Związku Solaryjnego.
Różnorodne funkcje, różne ceny
Hotel Velaves Spa&Resort w nadmorskim Władysławowie dysponuje solarium leżącym Ergoline MCS III + 180VAT. Jest to model innowacyjny – posiada rozbudowany system wentylacji, mgiełki na ciało oraz przewodnik głosowy opowiadający o wszystkich funkcjach tego solarium, jak i korzyściach płynących z jego korzystania – wymienia Bożena Zybała, dyrektor administracyjny tego obiektu.
W nowo otwartym czterogwiazdkowym hotelu w Kołobrzegu – Diva Spa – znajduje się łóżko solaryjne Serenity 40SRI. Jak przyznaje Patrycja Zientara, kierownik strefy spa&wellness, goście hotelu chętnie korzystają z solarium. Jak dodaje, z doświadczenia wie, że solaria cieszą się największym powodzeniem wiosną i wczesnym latem, a także zimą w okresie świątecznym i przed sylwestrem.
Podobne spostrzeżenia ma także Tomasz Szablewski, dyrektor marketingu hotelu Spa Szablewski w Środzie Wielkopolskiej. – Posiadamy łóżko leżące niemieckiej firmy Klafs. Do opalania goście otrzymują saszetki z emulsją poprawiającą kolor opalenizny oraz ją przyspieszającą – wymienia.
Tymczasem, jak przyznaje Katarzyna Stolarska z firmy Keske, wiele hoteli nie chce inwestować w zakup solariów. – Solaria traktowane są jako „dodatek” i nawet gdy już pojawiają się w hotelowych spa ich jakość, jak i cena proponowanej usługi często nie zachęca do korzystania. Najczęściej solaria kupowane są do nowo powstałych hoteli, a zwłaszcza tych, których właściciele dobór urządzeń pozostawiają osobom specjalnie do tego wyszkolonym – przyznaje.
70 proc. hoteli wybiera leżące
Trudno jest dokładnie wyróżnić, jaki rodzaj solarium jest najpopularniejszy w hotelu. – Wybór pomiędzy urządzeniem leżącym a stojącym dokonywany jest na podstawie istniejących warunków technicznych – przede wszystkim wielkości pomieszczenia. Cena leżącego solarium to koszt od 48 tys. zł do nawet 120 tys. zł. Cena stojącego solarium to około 28 tys. zł i więcej – podaje Katarzyna Stolarska.
Jak przyznaje Sławomir Nowak, prezes firmy Supernova, hotele najczęściej inwestują w solaria leżące (70 proc.). – Pozostałe 30 proc. nabywa kabiny stojące, ze względu na, jak im się wydaje, łatwiejszą ich obsługę. Pokutuje pogląd, że tych pionowych kabin nie trzeba myć ani dezynfekować. Jest to oczywiście błąd – przyznaje nasz rozmówca. – Na ogół wybierane są solaria w miarę proste i nieskomplikowane w obsłudze. Im więcej dane solarium ma funkcji, tym więcej jest problemów w tłumaczeniu klientowi sposobu ich obsługi. Więcej jest także potencjalnych możliwości uszkodzenia urządzenia – dodaje.
Niektórzy hotelarze chcą się jednak wyróżnić i wydają krocie na specjalistyczny sprzęt z różnymi opcjami dodatkowymi. Taką opcję stanowi np. bryza, czyli mgiełka wodna. Jej koszt to średnio ok 5 tys. zł. – Czasem w kabinach stojących stosuje się mechanizm wibracyjny podłogi, tak aby osoba opalająca się mogła jeszcze ćwiczyć mięśnie. Takiej metody jednak nie polecają lekarze, gdyż tego rodzaju ćwiczenia bez odpowiedniego nadzoru mogą być bardzo szkodliwe – przyznaje Sławomir Nowak.
Solaryjne kosmetyki
Hotelarze decydujący się na zakup solarium, powinni zwrócić uwagę także na dobór odpowiednich kosmetyków do opalania, np. takich, które przyspieszają sam proces bądź brązujących. W hotelu Velaves Spa & Resorts we Władysławowie używa się do opalania kosmetyków francuskiej marki Thalion. Produkty tej firmy używane są także w spa hotelu.
Hotel Diva Spa w Kołobrzegu, który proponuje w spa niemieckie kosmetyki Biodroga, zaleca swoim gościom używanie ich także po opalaniu w solarium. Menedżerowie obiektu planują jednak zakup profesjonalnych kosmetyków stricte do opalania i są w tej chwili na etapie wyboru producenta.
Wybór kosmetyków do opalania – wbrew powszechnym opiniom – wcale nie jest taki prosty. Kosmetyki solaryjne to nie to samo, co preparaty używane podczas opalania na plaży. Różnią się przede wszystkim brakiem filtrów UV oraz sposobem działania. Zadaniem kosmetyku plażowego jest opóźnienie procesu opalania oraz ochrona skóry przed promieniami ultrafioletowymi. W solarium jest inaczej. W składzie specjalistycznych preparatów solaryjnych znajdziemy przede wszystkim substancje przyspieszające opalanie oraz substancje brązujące, które zwiększają zdolność skóry do opalania. Obok przyspieszaczy opalania, taki preparat składa się z najwyższej jakości substancji nawilżających, antyutleniających, dzięki czemu opalanie jest nie tylko skuteczniejsze, ale i bezpieczniejsze. Na rynku są też specjalne preparaty przeznaczone do pielęgnacji podczas opalania wrażliwych części ciała – twarzy, szyi i dekoltu lub tylko do opalania nóg.
Warto też zachęcić gości do odbycia przed opalaniem kilku zabiegów pielęgnacyjnych w spa – skóra zadbana i wypielęgnowana łatwiej i skuteczniej się opala oraz nabiera pięknego, złotobrązowego kolorytu.
Bezpieczne/niebezpieczne
W ostatnim czasie w mediach pojawia się wiele informacji o zagrożeniach, jakie niesie za sobą korzystanie z solarium. Jednym z nich jest m.in. tanoreksja, czy pewnego rodzaju uzależnienie. Polscy politycy myślą nawet o wprowadzeniu zakazu korzystania z urządzeń solaryjnych dla osób poniżej 18. roku życia, tak jak jest to m.in. w Szkocji. Zgadzają się z nimi także niektórzy eksperci spa.
– Solaria w hotelach spa na całym świecie są nieakceptowalne. Zbyt częste korzystanie z tego rodzaju urządzeń jest przyczyną wielu chorób skórnych, w tym nowotworów. Dlatego modne i odpowiedzialne hotelowe spa rezygnują z takich urządzeń na rzecz zabiegów samoopalających z wykorzystaniem profesjonalnych preparatów brązujących, które są bezpieczne dla skóry – mówi Arkadiusz Dawidowski, dyrektor ForSpa, członek International SPA Association.
Na rynku pojawiają się jednak nowoczesne solaria, dzięki którym proces „sztucznego opalania” staje się bezpieczny. – Najświeższą, i chyba największą w ostatnim czasie, nowością są urządzenia solaryjne, które są jednocześnie tzw. kolarium. Urządzenia te oferują połączenie kolagenowej terapii świetlnej i naświetlania światłem ultrafioletowym. Lampy kolagenowe wygładzają zmarszczki, nawilżają oraz odnawiają skórę, natomiast lampy ultrafioletowe gwarantują atrakcyjnie opaloną cerę. Solarium to wyposażone jest w miernik karnacji skóry, dzięki czemu urządzenie programuje odpowiednią dawkę promieniowania. Powoduje to, że opalanie staje się naprawdę bezpieczne – zapewnia Katarzyna Stolarska z firmy Keske.